Dokument skierowany jest do uczestników życia politycznego, osób zaufania publicznego, dziennikarzy i obywateli. Deklarację podpisało już ponad 4160 osób. Jako pierwszy publicznie zrobił to prezes PiS, Jarosław Kaczyński. Do tego samego namawiał prezydenta Komorowskiego i premiera Tuska. Szef rządu jednak nie zamierza podpisać deklaracji. Twierdzi, że będzie dążył od obniżenia poziomu agresji w polskiej polityce, ale tego typu deklaracja nie wydaje mu się krokiem we właściwą stronę.
Patrz też: PiS przygotowało „deklarację łódzką” – pakt o nieagresji w polityce
Okazało się też, że autorzy strony, na której można się podpisać pod deklaracją łódzką, blokują głosy nieprzychylne dla Prawa i Sprawiedliwości. W odpowiedzi na wyrzucanie krytycznych wpisów internauci stworzyli "ANTYdeklarację łódzką", w której, podobnie jak PiS, namawiają do ostudzenia emocji w polityce, ale winą za rozpętanie wojny w polityce obarczają Jarosława Kaczyńskiego.
TREŚĆ DEKLARACJI ŁÓDZKIEJ
Deklaracja Łódzka przeciw przemocy i nienawiści w życiu publicznym i mediach
Do uczestników życia politycznego, osób zaufania publicznego, dziennikarzy i obywateli
Walka polityczna trwająca od kilku lat przyniosła ofiarę śmiertelną
19 października 2010 r. został zastrzelony pracownik biura poselskiego
Prawa i Sprawiedliwości Pan Marek Rosiak, druga osoba, Pan Paweł
Kowalski została ciężko ranna. Sprawca twierdzi, że motywem jego czynu
była nienawiść do Prawa i Sprawiedliwości i jej prezesa.
Kilka tygodni temu, obywateli którzy korzystali z konstytucyjnych
swobód, bito i lżono przy bezczynności policji. Obserwujemy jak na
naszych oczach upada możliwość prowadzenia oczekiwanej w demokratycznym
państwie debaty publicznej. Dziś jest ostatnia chwila, aby zatrzymać
eskalację przemocy, ochronić wspólnotę obywatelską.
Dla demokracji normalna jest różnica zdań i działalność polityczna
obywateli, a także emocje. Jednak najbardziej drastyczne wypowiedzi
mają swoje konsekwencje – znajdują się ludzie, którzy traktują złe
słowa jako instrukcję lub przyzwolenie na przemoc.
Dlatego uważamy za niedopuszczalne:
- Wyrażenia wzywające do przemocy i życzące śmierci, szyderstwo z sytuacji zagrożenia życia np. jaka wizyta taki zamach;
- Wypowiedzi przypisujące choroby psychiczne, wmawianie nienawiści i działania z niskich pobudek;
- Zrównywanie legalnie działających w kraju partii z reżimami i partiami totalitarnymi – np. KPP, faszyści, NSDAP;
- Używanie dla określenia oponenta słów powszechnie traktowanych za
obelżywe – np. bydło, wataha czy wypowiedzi takich jak : „(…) znajduje
się grupa ludzi, która w tym czasie – kiedy wszyscy bez wyjątku ciężko
pracują – plądruje walizki pasażerów” czy „Przyjdzie taki dzień, że
Jarosław Kaczyński będzie już rozmawiał z siłami ostateczności (…) być
może będzie miało to miejsce jeszcze w tym roku (…) wówczas uznamy, że
to był naprawdę dobry rok”.
Ten język nienawiści i wykluczenia odrzucamy!
Apelujemy do uczestników życia publicznego, redakcji prasowych, działaczy społecznych i związkowych, osób zaufania publicznego, a przede wszystkim do obywateli, aby przystąpili do tej deklaracji.
Deklarację można podpisać na stronie DeklaracjaLodzka.pl.
Przeczytaj koniecznie: Kaczyński i Komorowski spotkają się na pogrzebie Rosiaka. Czy prezes PiS i prezydent podadzą sobie ręce?