– Zaapelowaliśmy wyłącznie za pośrednictwem mediów elektronicznych i społecznościowych. W naszej intencji jest, by z czasem ten trójkąt stał się czymś takim, jakim już jest żonkil przypinany przez najważniejsze osoby w państwie, przez znanych i nieznanych ludzi na okoliczność rocznicy wybuchu powstania w warszawskim getcie. Mamy nadzieję, że jeśli nie w tym roku, to może w następnym lub następnych utrwalanie pamięci po polskich ofiarach niemieckich obozów koncentracyjnych, zyska taką samą popularność i rangę, jak ten również symboliczny żonkil. Na nasz apel, jest niedziela, dzień przed rocznicą pierwszego transportu tarnowskiego, nie otrzymaliśmy oficjalnego potwierdzenia uczestnictwa w akcji ani od prezydenta RP, ani premiera, ani posłów, ani też o innych bardzo znanych osób – relacjonuje nam Piotr Dziża z Fundacji Pro Patria Semper, wyjaśniając, że „kilkoro znanych dziennikarzy, może nie tych najbardziej znanych”
14 czerwca pojawi się z czerwonymi winklami (tak w języku obozowym mówiono na trójkąty). Oficjalnego wsparcia może nie wyrażono, ale pod twitterowym wpisem z apelem do polityków serduszka zaznaczyli i m.in.: Kancelaria Premiera, Sejm RP, Senat RP, Kancelaria Prezydenta, Instytut Pamięci Narodowej. Serduszko pod apelem do posłów zaznaczyli m.in. Katarzyna Lubnauer, Joanna Mucha, Małgorzata Kidwa-Błońska, Janina Ochojska...
Czerwone winkle widać w Warszawie z sprawą wystawy plakatów Wojciecha Korkucia. Widać je będzie także w Tarnowie. Tam harcerze rozdali 5 tys. trójkątów przypominających o tym, że „Przez pierwsze dwa lata do obozu trafiali głównie Polacy, przede wszystkim zaangażowani w ruch oporu, w tym inteligencja, młodzież i harcerze. Wysyłani byli do obozu także za pomoc Żydom, albo w wyniku łapanek ulicznych, powszechnie stosowanych przez Niemców form terroru w ramach tzw. odpowiedzialności zbiorowej”. W pierwszym masowym transporcie z Tarnowa do Auschwitz skierowano 728 więźniów.
Sejm RP w 2006 r. ustanowił 14 czerwca Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady. Wnioskujący o ustanowienia takiego dnia pamięci, b. więźniowie KL Auschwitz wnosili o dzień „Polskich Ofiar…”. Organizatorzy akcji podkreślają, że realizują jeden z punktów testamentów więźniów KL Auschwitz: „Dziś w całym świecie mnożą się coraz częstsze oskarżenia Polaków o współudział w dokonywaniu zbrodni wraz z Niemcami. Ponadto, powszechnie na Zachodzie pisze się o „polskich obozach koncentracyjnych”. Co więcej, oskarża się w różny sposób ofiary tych obozów. Jest to krzywda wołająca o pomstę do nieba. Nie było bowiem polskich obozów, były jedynie niemieckie obozy koncentracyjne…”. „Pamiętając o wszystkich ofiarach - dajmy wspólne świadectwo pamięci o polskiej części historii Auschwitz i innych niemieckich obozów” – kończą apel organizacje kombatanckie i Fundacja Pro Patria Semper.
W niemieckim systemie obozów koncentracyjnych numer więźnia i przypisany do niego trójkąt, wskazujący na narodowość i popełnione, wg prawa III Rzeszy, przestępstwo, dzielił ludzi na kategorie. Tak było w KL Auschwitz-Birekanau.
Trójkąt czerwony – oznaczał więźniów „politycznych” (Schutzhäftlinge – Sch.), to znaczy umieszczonych w obozie na podstawie „rozkazu o uwięzieniu ochronnym” (Schutzhaftbefehl) wydawanego przez placówki policji państwowej. Więźniami politycznymi w KL Auschwitz byli przede wszystkim Polacy.
Trójkąt zielony – oznaczał więźniów „kryminalnych” (Berufsverbrecher - BV) osadzonych w obozie bezpośrednio po popełnieniu zabronionego czynu, lub też po opuszczeniu więzienia, kiedy to funkcjonariusze policji kryminalnej uznali, że wymierzona przez sąd powszechny kara była zbyt łagodna. Więźniami tej kategorii byli przeważnie Niemcy.
Trójkąt czarny – oznaczał więźniów „aspołecznych” (Asoziale - Aso), których powodami uwięzienia były w teorii włóczęgostwo i prostytucja; praktycznie zaś wiele innych czynów i zachowań dość dowolnie i arbitralnie interpretowanych przez władze policyjne. Za „aspołecznych” uznano Romów osadzonych w obozie cygańskim w Birkenau.
Trójkąt fioletowy – oznaczał więźniów osadzonych w obozie za przynależność do kościoła Świadków Jehowy (Internationale Bibelforscher-Vereinigung - IBV) uważanych ze względu na pacyfistyczne poglądy za wrogich państwu.
Trójkąt różowy – oznaczał więźniów homoseksualistów, w praktyce wyłącznie Niemców, osadzanych w obozie na podstawie § 175 niemieckiego kodeksu karnego.
Żydów początkowo oznaczano ich wprowadzając pod trójkątem czerwonym zwrócony podstawą w dół trójkąt żółty, przez co oba trójkąty tworzyły symbol Gwiazdy Dawida, później zaś nad trójkątem czerwonym umieszczano wąski prostokątny pasek w kolorze żółtym.
W KL Auschwitz (Auschwitz, Birkenau, Monowitz i jego podobozach) zginęło, o czym przypominają apelujący, co najmniej 1,1 mln osób: około 960 tys. Żydów z całej Europy (w tym ponad 300 tys. obywateli polskich pochodzenia żydowskiego), około 75 tys. Polaków ze 150 tys. deportowanych, 21 tys. Romów, 15 tys. jeńców radzieckich i około 10 - 15 tys. więźniów innych narodowości.
Polecany artykuł: