Oliwka (†3 l.) z Rybnika umierała przez kilka godzin w samochodzie zaparkowanym na rozgrzanym parkingu. Przez cały ten czas nikt jej nie zauważył lub może nie chciał zauważyć. A wystarczyło tak niewiele, by uratować życie dziewczynki.
Co powinniśmy zrobić, gdy zobaczymy dziecko zostawione samo w gorącym aucie? Czy jeśli w imię wyższego dobra, jakim jest życie, poświęcimy mniejsze w postaci szyby samochodowej, będziemy za to odpowiadać karnie?
Jeżeli rzeczywiście działamy w sytuacji wyższej konieczności - z pewnością nie. Na początek zapukajmy w szybę, sprawdźmy, w jakim stanie jest dziecko. Jeśli wygląda na wykończone, skrajnie przegrzane lub co gorsza nie ma z nim kontaktu, nie wahajmy się. Wybijajmy szybę z przeciwnej strony, niż tej, gdzie siedzi dziecko, by go nie zranić odłamkami szkła.
Jeśli jednak dziecko jest przytomne i wygląda na to, że czuje się dobrze, najpierw poczekajmy na rodziców. Może dosłownie za minutę wrócą i siłowe rozwiązanie nie będzie konieczne. Jednak nie czekaj długo na ich powrót! Skutki przegrzania organizmu mogą być nieodwracalne, nawet śmiertelne.
ZOBACZ: Ojcu zmarłej z przegrzania Oliwii grozi 5 lat odsiadki
Zwróć na problem uwagę innych przechodniów, mogą ci pomóc i być świadkami zdarzenia. Na miejsce wezwij też policję - nieodpowiedzialny rodzic powinien ponieść konsekwencje i nie czuć się bezkarnie. Za narażenie życia i zdrowia dziecka na niebezpieczeństwo grozi do 5 lat więzienia.
Art26 §1
Nie popełnia przestępstwa, kto działa w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego jakiemukolwiek dobru chronionemu prawem, jeżeli niebezpieczeństwa nie można inaczej uniknąć, a dobro poświęcone przedstawia wartość niższą od dobra ratowanego.
§2
Nie popełnia przestępstwa także ten, kto, ratując dobro chronione prawem w warunkach określonych w § 1, poświęca dobro, które nie przedstawia wartości oczywiście wyższej od dobra ratowanego."