Zaginięciem Ewy Tylman od prawie miesiąca żyje cała Polska. Gdzie jest Ewa? Czy ktoś ją porwał? Czy ktoś ją zabił? Czy Ewa zginęła w nieszczęśliwym wypadku? Scenariuszy w sprawie zaginięcia 26-letniej Ewy pojawiało się już kilka.
1. Nieszczęśliwy wypadek? Jedna z pierwszych wersji zakładała, że Ewa Tylman zginęła w nieszczęśliwym wypadku. - Ewa Tylman poślizgnęła się i wpadła do rzeki, kolega chciał jej pomóc, ale mu się nie udało. Wystraszył się, że może być powiązany ze śmiercią Ewy, dlatego powiedział, że niczego nie pamięta - taką wersję śmierci Ewy Tylman przedstawił detektyw Krzysztof Rutkowski. Wersja Rutkowskiego wyjaśniałaby, dlaczego na rękach Adama Z. znajdowały się zadrapania, o których pisaliśmy wcześniej na Se.pl.
Więcej: Przełom w sprawie Ewy Tylman? Kierowca z białego samochodu może wiedzieć jak zginęła Tylman
2. Ewa Tylman została porwana Kolejna wersja zakładała, że Ewa Tylman została porwana. Jedna z możliwych wersji mówi, że dziewczyna została uprowadzona, a porwanie miało mieć motyw seksualny.
Z drugiej strony, ojciec Ewy Tylman twierdził, że "została wywieziona i jest przetrzymywana w sekcie satanistycznej".
3. Ewa Tylman została zakatowana na moście św. Rocha. Ta wersja została odrzucona przez rodzinę Ewy. Na początku grudnia Krzysztof Rutkowski twierdził, że Ewa Tylman mogła zostać zakatowana nad Wartą w okolicach mostu św. Rocha. – W celu wyjaśnienia wątku bicia/katowania Ewy w okolicy mostu św. Rocha. Po głębszej analizie obrazu z kamery przy ul. Mostowej 19 wynika, że takie zdarzenie nie miało miejsca. To co widać na tej kamerze widać przez całą noc... Zawsze z bratem i naszymi śledczymi byliśmy sceptyczni co do tego przebiegu wydarzeń – napisali na Facebooku bliscy Ewy Tylman.
Zobacz: Co się stało z Ewą Tylman? WSZYSTKIE SCENARIUSZE
4. Kolega z pracy zabił Ewę Tylman? Jedna z najbardziej prawdopodobnych wersji zakłada, że Ewa Tylman nie żyje. Jej kolega z pracy Adam Z. został oskarżony o zabójstwo z zamiarem ewentualnym. Adam Z. odprowadzał ją na przystanek. To on był ostatnią osobą, z którą Ewa była widziana. Wiadomo, że pracowali razem w drogerii Rossmann. Ewa zajmowała tam stanowisko kierownicze, a Adam Z. w ostatnim czasie awansował. Ponoć to właśnie Tylman zawdzięczał rozwój swojej kariery zawodowej. Tym bardziej zaskakuje fakt, że mógł przyczynić się do śmierci 26-latki. Dziennikarze Super Expressu przeprowadzili śledztwo w tej sprawie. Wynika z niego, że najprawdopodobniej między zaginioną, a jej znajomym doszło do awantury o sprawy zawodowe, a następnie do szarpaniny. Wtedy właśnie Ewa wpadła do rzeki Warty.
Zobacz też: Zaginiona Ewa Tylman opuściła klub niemal godzinę wcześniej, niż podała policja! Ktoś ją obserwował...
5. Ewa Tylman złożona w ofierze? Ta wersja została przedstawiona przez Krzysztofa Rutkowskiego, jednak jest zdecydowanie najmniej brana pod uwagę. - Adam Z. może być opętanym satanistą, który mógł wykonać rytualną egzekucję na Ewie! - sugerował Rutkowski.
To, co wiemy na pewno o zaginięciu Ewy Tylman
Kobieta zaginęła w nocy z 22 na 23 listopada. Wyszła wtedy z imprezy firmowej ze swoim kolegą z pracy Adamem Z.. Miała wracać taksówką do domu. Jednak kamery monitoringu zarejestrowały jak szła ze swoim znajomym przez Poznań w kierunku mostu Rocha. Policja bezskutecznie przeszukała dno Warty, jednak do tej pory nie znaleziono ciała. Przeanalizowano szereg nagrań z monitoringu i przesłuchano świadków.
W tym momencie rodzina Ewy Tylman szuka kierowcy białego samochodu, który przejeżdżał mostem św. Rocha w nocy kiedy zaginęła Ewa Tylman. Czy kierowca coś widział?
Więcej: Przełom w sprawie Ewy Tylman? Kierowca z białego samochodu może wiedzieć jak zginęła Tylman
Zobacz: Nowe zdjęcia Ewy Tylman z dnia zaginięcia. Zobacz jak była ubrana [ZDJĘCIA]