PODSUMOWANIE ROKU 2011: Co się zmieniło w Polsce przez rok - ZDJĘCIA

2011-12-25 8:45

Kryzys - to słowo bez wątpienia zdominuje świąteczne rozmowy Polaków. Bo chociaż jak nakazuje tradycja - święta mają być radosne, to nie zabraknie w nich lęku o przyszłość. A dane nie napawają optymizmem. Eksperci szacują, że wzrośnie bezrobocie, a do tego wszystko drożeje. Paliwo w ciągu roku zdrożało prawie o złotówkę, a wraz z nim żywność - o blisko 12 procent (dane według dlahandlu.pl). Mimo drożyzny Polacy święta obchodzą jak co roku, czyli hucznie, wydając na ten cel według GUS 12,1 procent więcej niż przed rokiem.

Święta mają być przede wszystkim radosne i rodzinne. Takie bez wątpienia będą u rodziny Grzemskich z Warszawy, bohaterów artykułów "Super Expressu" sprzed roku. Co się u nich zmieniło od ostatniej Wigilii?

Mają nowego członka rodziny! Urodził się Maksymilian. Jego rodzice, choć szczęśliwi, baczniej muszą zwracać uwagę na domowe wydatki. - Pieluchy czy zabawy na basenie są kosztowne, a z pieniędzmi krucho, bo tylko ja pracuję - mówi z uśmiechem Michał Lauks (30 l.). Przy wigilijnym stole zabraknie za to Adama Grzemskiego (22 l.), który znalazł pracę na Śląsku. Mimo ciągłego przesiadywania w pracy Piotr Grzemski znalazł nowe hobby. Zasadził winogrona i robi z nich teraz wina i nalewki. To właśnie nimi rodzina Grzemskich wzniesie toast za pomyślność na nadchodzący rok.

Oby zabrakło w nim rozczarowań i nieszczęść. Żebyśmy kolejne święta spędzili w takim samym gronie, bez zgryzot i w zdrowiu, czego życzy wszystkim Czytelnikom "Super Expressu" rodzina Grzemskich.

Zofia Rychalska (82 l.), głowa rodu

- Mam skromną emeryturę, dlatego nie wykupuję wszystkich leków. Na szczęście czuję się całkiem dobrze

Elżbieta Grzemska (44 l.), córka

- Mąż za dużo pracuje i nie ma dla mnie tyle czasu co kiedyś. Za to robi dobre wino i nalewki, którymi raczymy się w zimowe wieczory

Piotr Grzemski (44 l.), zięć

- Wiem, że za dużo pracuję, ale muszę utrzymać rodzinę, co nie jest łatwe, bo nie zarabiam zbyt dużo. Wolny czas poświęcam żonie

Edyta Grzemska (25 l.), wnuczka

- Zostałam mamą Maksymiliana, zajmuję się domem i studiuję. Mamy dużo wydatków i nie wystarcza nam na niektóre przyjemności

Michał Lauks (30 l.), narzeczony wnuczki

- Otworzyłem własną firmę, by zapewnić rodzinie dobrą przyszłość. Gram również w totolotka

Marek Grzemski (8 l.), wnuczek

- Gram w teatrze i chodzę do szkoły muzycznej, ale mam mało czasu na zabawę, bo nauczyciele zadają dużo prac domowych

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają