CUD!

Mrożące krew w żyłach chwile rozegrały się, kiedy 4-latek z Sanliurfy, miasta położonego na południu Turcji, stał na schodkach przed jednym ze sklepów. Muhammet usłyszał jedynie ryk silnika i pisk opon. Chłopiec nie miał szans na ucieczkę. Siedzący za kierownicą samochodu wariat uderzył w niego z niewyobrażalną siłą, tak że chłopczyk stoczył się bezwładnie po stopniach. Przechodnie, którzy widzieli wypadek, spodziewali się najgorszego. Jakież było ich zdziwienie, gdy cały i zdrowy Turek wstał, otrzepał dłonie i jak gdyby nigdy nic pobiegł do ojca. Przestraszony 4-latek jednak ani słówkiem nie wspomniał mu o wypadku. Ojciec Ibrahim Halil Dirlik nie wierzył własnym oczom, gdy zobaczył nagranie kamer, które uwieczniły zderzenie.