Ta nowatorska operacja to prawdziwa rewolucja i wielka nadzieja dla osób cierpiących na zwyrodnienia stawów kolanowych. Po raz pierwszy w Polsce przeprowadził ją pod okiem amerykańskich specjalistów polski ortopeda. A szczęśliwą pacjentką, której wszczepiono implant, jest Jolanta Krupa (70 l.) z Warszawy.
- To naprawdę cud, znowu będę chodzić! - pani Jolanta nie kryje łez. - Cud podwójny, bo przecież ktoś inny mógł być tym pierwszym pacjentem, nie ja.
Kobieta od lat cierpiała na zwyrodnienie stawów, poruszała się z trudem. Dwie operacje tylko pogorszyły jej stan. Załamała się. I naraz telefon z Centrum Medycyny Sportowej, gdzie była pacjentką: - Czy chce być pani operowana metodą opracowaną przez amerykańskich naukowców i stosowaną tylko w dwóch krajach na świecie? - usłyszała.
- Od razu się zgodziłam - opowiada. - Dowiedziałam się, że operacja polega na wszczepieniu implantu, który zrasta się z kością piszczelową i świetnie do niej dopasowuje. Nie tak jak endoproteza, która może nie pasować i trzeba ją wymieniać.
Pani Jolanta była operowana przez znakomitego ortopedę, dr. Konrada Słynarskiego (37 l.). Już za kilka tygodni będzie mogła nawet biegać. A jej męża, Zbigniewa (72 l.), cieszy to, że znowu będzie mogła zajmować się ukochaną działką.