Wczoraj, 10 kwietnia, w Sanktuarium św. Jacka bp Kiernikowski wydał specjalne oświadczenie, w którym informuje wiernych o wydarzeniu, mającym "znamiona cudu eucharystycznego". Cała sprawa rozpoczęła się dwa lata temu. "Jako Biskup Legnicki podaję niniejszym wiadomość o wydarzeniu, jakie zaszło w parafii św. Jacka w Legnicy i które ma znamiona cudu eucharystycznego. Na Hostii, która 25 grudnia 2013 roku przy udzielaniu Komunii świętej upadła na posadzkę i która została podniesiona i złożona do naczynia z wodą, po pewnym czasie pojawiły się przebarwienia koloru czerwonego". - czytamy w oficjalnym komunikacie. Komisja specjalnie powołana do obserwacji zjawiska, przekazała je po upływie roku do instytucji medycznych celem zbadania tkanki, jaka z niego powstała. "Ostatecznie w orzeczeniu Zakładu Medycyny Sądowej czytamy: „W obrazie histopatologicznym stwierdzono fragmenty tkankowe zawierające pofragmentowane części mięśnia poprzecznie prążkowanego. (…) Całość obrazu (…) jest najbardziej podobna do mięśnia sercowego” (…) ze zmianami, które »często towarzyszą agonii«. Badania genetyczne wskazują na ludzkie pochodzenie tkanki". Teraz biskup, po rozmowach z Kongregacją Nauki i Wiary, wnosi o przygotowanie odpowiedniego miejsca, by wierni mogli oddawać cześć relikwii. Prosi także o udostępnienie odwiedzającym stosownych informacji, które "pomogłyby kształtować świadomość wiernych". Sprawa ta wywołała ogromne poruszenie wśród legniczan, którzy nie kryją swojej wielkiej radości i wiary w cud, który może nawrócić niedowiarków.
Czytaj też: Rocznica katastrofy smoleńskiej. Marta Kaczyńska dziękuje INTERNAUTOM! RELACJA NA ŻYWO