Ale każdy wie, że Tusk tego nie umie. Więc kolegom z warsztatu bardziej podchodzą kabaretowe tony protestujących i hasło "Słońce Peru, mistrz bajeru". Też fajne.
Ale powód tych śpiewanek i hasełek jest mało fajny. Bo, kurczę - ja rozumiem, że nie wszyscy muszą mieć wcześniejsze emerytury. Choć w sprawie ograniczenia tego przywileju kolejarzom jestem przeciwny. Bo chcę coraz szybszą koleją jeździć bezpiecznie.
Ale co innego mnie wkurza. Że ten nowy projekt rządu to operacja na żywym organizmie. Bez znieczulenia. Operacja zabierania milionowi ludzi tego, co im wcześniej obiecywano. Czyli pozbawianie ich w majestacie prawa tych praw, na które liczyli, podejmując określoną pracę. Nie OTAKE cuda chodziło.