Wojewoda małopolski wracał w piątkowe popołudnie z pracy swoim mitsubishi, gdy na obrzeżach Nowej Huty patrol policji postanowił poddać go rutynowej kontroli. Jak zawsze w takich przypadkach policjanci sprawdzili stan trzeźwości kierowcy. Wtedy wojewoda wydmuchał 0,4 promila alkoholu.
Funkcjonariusze zgodnie z przepisami odebrali mu prawo jazdy. Ponieważ Stanisław Kracik zapewniał, że nic nie pił, policjanci poinformowali go, że ma prawo poddać się powtórnemu badaniu. Kierowca zgodził się i z policjantami pojechał do Komendy Wojewódzkiej Policji
Przeczytaj koniecznie: Kraków: Szef szalikowców Cracovii zadźgany nożami przez pseudokibiców
Tam wojewoda znów dmuchnął, ale już w stacjonarny, dokładniejszy alkomat. Wynik był dla niego korzystny - 0,00 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Policjanci pozwolili wrócić Kracikowi do domu, prawa jazdy jednak mu nie zwrócono.
- Może to zrobić tylko sąd, do którego już w poniedziałek skierujemy sprawę - zapowiada mł. inspektor Dariusz Nowak, rzecznik prasowy małopolskiej policji.
Jak więc wytłumaczyć to, że u wojewody było 0,4 promila alkoholu, a potem zniknęło? - Mogły na to mieć wpływ warunki zewnętrzne, np. może akurat wiatr przywiał zawierające alkohol substancje ze spryskiwaczy innych samochodów. Znane są przypadki kierowców, którzy po zjedzeniu czekoladki z alkoholem wydmuchiwali promile. W takich sytuacjach sprawy kierowano do sądów, które szybko zwracały prawa jazdy - mówi Dariusz Nowak.
Dr Jan Skirpan, lekarz Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie: Praktycznie w godzinę nie spalimy 0,4 promila
Czy można w ciągu godziny spalić 0,4 promila? Praktycznie jest to niemożliwe. Owszem są sytuacje, że ktoś po zjedzeniu czekoladki z nadzieniem alkoholowym wydmuchuje promile. Jednak po zjedzeniu np. jednej takiej czekoladki nie można mieć takiego wyniku.
Mł. inspektor Dariusz Nowak, rzecznik małopolskiej policji: Wiatr nawiał promile ze spryskiwaczy innych samochodów
Na zniknięcie promili mogły mieć wpływ warunki zewnętrzne, może np. w czasie pierwszego badania wiatr przywiał zawierające alkohol substancje ze spryskiwaczy szyb innych samochodów. A może kierowca wcześniej coś zjadł?