Według ćwiczącego, dziura powstała w momencie kiedy sztanga spadła na podłogę. - Robiłem martwy ciąg. Chwyt puścił i 220 kg spadło. Dziury mają wielkość około 15 na 20 cm po obu stronach - relacjonował.
Pracownicy siłowni w rozmowie z "Super Expressem" potwierdzili zdarzenie. Jednocześnie nie ukrywali zdziwienia, że sprawa ujrzała światło dzienne. Nie chcieli także wyjaśnić jak to się stało, że podłoga nie wytrzymała takiego obciążenia.