W poniedziałek około godziny 19 na komendzie w Czarnkowie rozdzwonił się telefon. Ktoś poinformował policję o awanturze w gminie Lubasz, podczas której 50-letni mieszkaniec miejscowości Wronki groził młodszemu bratu.
Gdy jednostka służb porządkowych zjawiła się na miejscu, mężczyzna zdążył już odjechać. Policjanci znaleźli na terenie posesji sztukę amunicji, która wypadła z broni po jej przeładowaniu, gdy skierował ją w stronę brata.
Policja krótko po ustaleniu, co stało się w domu, ruszyła na poszukiwania 50-latka. Zastali go w jego mieszkaniu. Okazało się, że w wydychanym powietrzu miał ponad 2 promile alkoholu. W miejscu zatrzymania policjanci znaleźli trzy sztuki broni palnej i 69 naboi do nich. Mężczyzna miał je bez zezwolenia, za co był już wcześniej karany.
Nie wiadomo, dlaczego chciał zabić o siedem lat młodszego brata i co było zarzewiem awantury. Prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie.