O wypadku z udziałem autobusu w Czechowicach-Dziedzicach doniósł portal czecho.pl. Umieścił także filmik z kamery monitoringu. Wiadać na nim jak dwie nastolatki wygłupiają się idąc chodnikiem. Jedna z nich widząc przejeżdżający autobus popycha koleżankę tak mocno, że ta upada wprost pod autobus. Gdyby wydarzyło się to ułamek sekundy wcześniej, pojazd przejechałby po głowie nastolatki. Tak skończyło się tylko na strachu i mandacie w kwocie 300 złotych za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym dla 17-latki, która wepchnęła koleżanke pod autobus - poinformowała Elwira Jurasz z KMP w Bielsku-Białej. 52-letni kierowca autobusu MZK z Bielska-Białej po wypadku zachował się wzorowo. Zatrzymał pojazd i wezwał pogotowie ratunkowe i policję.
Poszkodowana nastolatka doznała tylko lekkich obrażeń ciała. Skończyło się na otarciach i potłuczeniach. Po krótkiej wizycie w szpitalu, dziewczyna wyszła do domu. Jej koleżanka może mieć poważne kłopoty. Komendant Miejski Policji w Bielsku-Białej skierował do sądu wniosek o uchylenie mandatu. 17-latka będzie najprawdopodobniej odpowiadała za narażenie zdrowie lub życia swojej rówieśniczki. Czy za ten czyn zostanie ostatecznie skazana, zdecyduje sąd. Grozi jej kara grzywny lubkara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.