Czerwiec '76. Zaczęło się w Radomiu

i

Autor: Archiwum IPN Oddziały ZOMO interweniujące na ulicach Radomia

Czerwiec '76. Wszystko zaczęło się w Radomiu

2016-06-16 2:00

To w Radomiu rozpoczęła się europejska droga do wolności – mówią z dumą organizatorzy obchodów 40. rocznicy protestu robotniczego w czerwcu 1976 roku. Radomski Czerwiec zaowocował przebudzeniem polskiej inteligencji i jej poparciem dla protestujących robotników. Tak powstała społeczna solidarność wśród Polaków, która pomogła obalić komunizm.

25 czerwca 1976 roku w proteście przeciwko ogłoszonym przez władzę podwyżkom cen wybuchły strajki w zakładach pracy na terenie 24 województw. Uczestniczyło w nich ogółem ponad 60 tys. osób. W Radomiu, Ursusie i Płocku protestujący wyszli na ulice i starli się z oddziałami MO oraz ZOMO. Jednak to właśnie na ulicach Radomia z aparatem komunistycznej władzy starła się najliczniejsza, prawie 20-tysięczna rzesza robotników.

Niepokorne miasto

Protest rozpoczęli pracownicy Zakładów Metalowych. Wychodząc na ulice Radomia, nawoływali do przyłączenia się do strajku pracowników innych zakładów pracy. Protestujący skierowali się przed siedzibę Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Radomiu. I sekretarz KW Janusz Prokopiak, wiedząc, że zdesperowany tłum może zaatakować komitet, przyjął delegację robotników. Na ich żądanie zadzwonił do Komitetu Centralnego PZPR w Warszawie, przekazując postulaty dotyczące cofnięcia podwyżki. Gdy odpowiedź z Warszawy nie nadeszła, zdesperowani protestujący wtargnęli do gmachu KW PZPR i rozpoczęli demolowanie pomieszczeń. W tym czasie do miasta zaczęły przybywać dodatkowe siły MO i ZOMO, rozpoczynając niemal natychmiast akcję pacyfikacyjną.

Doszło do starć ulicznych, które trwały do wieczora. W bezpośrednich starciach śmierć poniosły dwie osoby, a około 200 doznało obrażeń. Wielu uczestników protestu straciło zdrowie, przechodząc tzw. ścieżki zdrowia na komisariatach i w aresztach. 25 czerwca zatrzymano ponad 634 osoby, a następnego dnia w trybie natychmiastowym zwolniono z pracy ponad 900 osób. Około 170 osób zostało skazanych przez kolegia do spraw wykroczeń. W procesach sądowych, toczących się przez następne miesiące, 25 osób skazano na karę więzienia. Władze ukarały też niepokorne miasto, które przez następne lata odczuwało dotkliwe ograniczenia inwestycyjne, a jego mieszkańców nazwano pogardliwie „radomskimi warchołami".
-

Czerwiec '76 to fala strajków i demonstracji ulicznych, do których doszło 25 czerwca 1976 r. Objęły one około 70-80 tys. Osób w co najmniej 90 zakładach pracy na terenie 24 województw. Szczególnie dramatyczny przebieg miały w Radomiu.

 

 

Łańcuch wydarzeń

Wydarzenia radomskiego Czerwca 1976 roku okazały się jednym z najważniejszych przystanków na drodze Polaków do wolności w XX wieku. Występując przeciwko komunistycznej władzy, radomscy robotnicy uruchomili potężny mechanizm społecznego oporu. W odruchu współczucia i solidarności z prześladowanymi robotnikami z Radomia w rozmaitych środowiskach podejmowano spontaniczne akcje, organizujące pomoc poszkodowanym i wyrażające sprzeciw wobec działań władz. Tak narodziła się zupełnie nowa formuła opozycji w postaci powołanego jeszcze w 1976 roku Komitetu Obrony Robotników, a następnie Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela. Był to pierwszy w powojennej historii Polski moment, w którym inteligencja poparła prześladowanych robotników.

Od wydarzeń poznańskiego Czerwca '56 poprzez Marzec '68 aż po Grudzień na Wybrzeżu w roku 1970 środowiska robotnicze i inteligenckie zaangażowane w społeczny opór wobec totalitarnej władzy działały osobno. Wpływ na to miały zaszłości historyczne oraz celowa polityka komunistów, która dążyła do zohydzenia w oczach mas pracujących tradycyjnie pojmowanej inteligencji, ceniącej sobie polityczną i intelektualną niezależność. Dla totalitarnego reżimu sprawą zasadniczej wagi było skuteczne izolowanie mas pracowniczych od niezależnych elit, pomimo że były one nieliczne i słabe. Udawało się to komunistom do 1976 roku, gdy właśnie wydarzenia radomskiego Czerwca uruchomiły uśpiony dotychczas mechanizm prawdziwego, ponadklasowego, społecznego solidaryzmu.

Bez Czerwca nie byłoby Sierpnia

zdjęcie ze zbiorów A. Sobieraja

Pierwszym sukcesem nowej opozycji były dwie amnestie w roku 1977, w wyniku których wszyscy robotnicy skazani za udział w wydarzeniach czerwcowych wyszli na wolność. W kolejnych latach pokłosiem radomskiego Czerwca i powstałego w tedy poczucia wspólnot y Polaków był potężny i zwycięski ruch Solidarności. Bez Czerwca nie byłoby Sierpnia, a żelazna kurtyna dzieliłaby zapewne Europę znacznie dłużej.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki