Bystre oko wyposzczonego tradycjonalisty dostrzeże wtedy "gwiazdkę" - planetę nisko nad północno-wschodnim horyzontem. 24 grudnia ok. 4.40 Księżyc, przesuwając się w biegu wokół Ziemi na tle gwiazd i planet, pozornie zetknie się z dość jasnym Marsem. Zakryje go swoją świetlistą pełnią, po czym odsłoni ok. 5.15. Zjawisko będzie można obserwować w całej Polsce.
Poprzednie takie zakrycie, półtora roku temu, przebiegało nisko nad horyzontem za zasłoną drzew i budynków. Księżyc był wówczas w nowiu, więc Mars, "mrugnąwszy" znacząco, zniknął za jego ciemnym konturem.
Tym razem najazdu na czwartą planetę dokona jasny Księżyc. Arystoteles w traktacie "O niebie" pisał: "W rzeczy samej, widzieliśmy, jak Mars znika za tarczą Księżyca". W rzeczy samej, miło byłoby przez chwilę być jak Arystoteles.