Mieszkańcy ul. Ogrodowej przywykli już do nocnych imprez w ruinie nazywanej guzikarnią, która sąsiaduje z Ośrodkiem Terapii Uzależnień od Alkoholu. Menele zachodzili tam obalić flaszkę, ale i szkolnej dziatwie ruina przypadła do gustu. - Co rusz urządzali tam imprezki, raz nawet kręcili jakiś film o hip-hopie - opowiada lokator pobliskiego bloku.
Co zdarzyło się w guzikarni nocą z piątku na sobotę? To od kilku dni wyjaśnia prokuratorskie śledztwo. Na razie pewne jest jedno: dwie nastolatki spędzały tam czas w towarzystwie starszych o kilka lat kolegów. W pewnym momencie 16-letnia dziewczyna wdrapała się na murek na ostatniej kondygnacji budynku. - I ześliznęła się do kanału wentylacyjnego - informuje Tomasz Ozimek (45 l.), rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. Nie miała szans przeżyć upadku z siódmego piętra. Jej zakrwawione ciało koledzy przykryli kurtką i zadzwonili po pogotowie. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon.
- Zatrzymaliśmy trzech pelnoletnich mężczyzn, uczestników imprezy. Dwóch z nich było po alkoholu. Natomiast 14-latka po przesłuchaniu została zwolniona do domu. Prowadzimy śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci - dodaje prokurator Ozimek.
ZOBACZ: Ojciec skatował Mikołaja. Justyna Steczkowska we łzach