CZĘSTOCHOWA: 23-letni Daniel K. uprawiał seks z 12-letnią Kasią z sąsiedztwa

2011-09-28 22:45

Dla Daniela K. (23 l.) z Częstochowy nie ma żadnych świętości. Dorosły mężczyzna uwiódł naiwną gimnazjalistkę z sąsiedztwa. Podczas wakacji współżył z 12-letnią dziewczynką. A teraz, gdy sprawa wyszła na jaw, wszystkiemu zaprzecza. Chociaż grozi mu 12 lat więzienia, nie pojawił się nawet na procesie, w którym jest oskarżony.

Do zbliżenia doszło latem ubiegłego roku. Kasia poznała 23-latka na jednym z podwórek w Częstochowie. Mężczyzna mieszkał w pobliżu.

- Nastolatka zakochała się w dorosłym mężczyźnie, dobrowolnie z nim współżyła - relacjonował akt oskarżenia Romuald Basiński (45 l.), rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej. Jej sekret wyszedł na jaw przez przypadek. Swojego dorosłego ukochanego opisała w pamiętniku i liście.

Zaniepokojona jego treścią nauczycielka powiadomiła rodziców 12-latki. - Kasia napisała w szkole liścik do koleżanki, opisała w nim wszystkie zberezieństwa, jakie robił z nią ten mężczyzna. Ona uprawiała z nim seks, to był dla nas szok! - mówi Anna M. (32 l.), mama nastolatki.

Daniel K. nie przyznaje się do winy

W Polsce współżycie z osobą poniżej lat 15 jest przestępstwem. Dlatego 23-latek dostał policyjny dozór i znalazł się na ławie oskarżonych. Nie przyznaje się do winy. W prokuraturze twierdził, że to wszystko wymysły zakochanej dziewczyny. - Oskarżony przez pewien czas przebywał w środowisku 12-13-latek i są na to dowody - tłumaczył prokurator Basiński. - Dodatkowo relacje pokrzywdzonej nastolatki są wiarygodne - ujawnił.

Proces Daniela K. ma wyłączoną jawność. Oskarżony nie pojawił się na nim. W sądzie nie było także 12-latki. Reprezentowała ją mama. - Chciałabym przestrzec rodziców. Rozmawiajcie dużo ze swoimi dziećmi, zwracajcie uwagę, z kim przebywają, aby nie doszło do takiej tragedii, jaka dotknęła naszą rodzinę - apelowała pani Anna.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają