Po sprayu na owady można dostać wysypki, a na olejek wanilinowy komary już się uodporniły. Gdy jesteś naprawdę zdesperowany, trzeba sięgnąć po bardziej radykalne rozwiązania. I okazuje się, że, wypadku ataku krwiożerczych owadów najbardziej skuteczny jest czosnek. W sumie na wampiry działa, to czemu nie na komary? To też krwiopijcy. Przed wieczornym wyjściem na grilla lub spacer trzeba się przygotować tak, jak się przygotowuje pieczeń. Rozgniatamy czosnek i wcieramy go w ciało. Żaden komar nie podleci!
- Niestety, faceci także zaczęli mnie omijać - mówi smutno Anna.