Człowiekiem pająkiem okazał się Bartosz P. (25 l.) z Sosnowca, alpinista. Wspiął się po płaskiej ścianie gigantycznego budynku tylko w ciągu 45 minut! Hotel dokładnie obstawiła straż pożarna i policja. Strażacy rozłożyli na dachu kasyna skokochron.
- To bardzo dobre zabezpieczenie - wyjaśnia Paweł Frątczak ze straży pożarnej. - Nie przeszkadzaliśmy mu we wspinaczce dla jego bezpieczeństwa - mówi.
Na dachu czekała na niego policja i ratownicza grupa wysokościowa. Został odwieziony na komendę przy ul. Dzielnej.
Policjantom wyjaśnił, że wspinanie się na wysokie budynki bez zabezpieczenia to jego hobby. Za wykroczenie grozi mu teraz grzywna, nawet 1000 zł. O karze za wywołanie zamieszania w centrum stolicy i postawienie na równe nogi wszystkich służb ratunkowych zdecyduje sąd grodzki.