"Super Express" dotarł do dokumentów trzech największych amerykańskich firm badających przeszłość finansową konsumenta.
Sprawy te, w przeciwieństwie do opisywanych przez nas w lutym, nie były jak na razie przedmiotem postępowania sądowego. W raporcie historii kredytowej Andrzeja Czumy (zgadza się nazwisko, data urodzenia, miejsce pracy i amerykański adres) widnieją jednak w rubryce - "zaległości".
Raport (stan na dzień 16 lutego 2009) sporządziły trzy firmy zajmujące się oceną aktualnej zdolności kredytowej (Equifax, Experian i TransUnion). Czego konkretnie dotyczą zaległości? Pierwsza to zobowiązanie wobec banku HSBC (wierzyciel pierwotny, potem dług został wykupiony przez inną firmę) na kwotę 507 dolarów.
Druga - to dług na karcie kredytowej TRIBUTE/FBOFD - na sumę 1064 dolarów. Kolejna dotyczy wierzytelności wobec UNIFUND (wierzyciel pierwotny: SHELL) na kwotę 718 dolarów. Czwarta sprawa to niezapłacony rachunek (prawdopodobnie telefoniczny) wobec Verizon Wireless (206 dolarów).
Na podstawie historii kredytowej instytucje sporządzające raport każdej osobie przypisują konkretną ilość punktów (tak oblicza się zdolność kredytową). Andrzej Czuma otrzymał od 587 do 618 punktów (osoby, które nie miały problemów ze spłatą długów otrzymują od 700 do 900 punktów).
Według amerykańskich prawników, Andrzej Czuma miałby w USA problem nie tylko z otrzymaniem niewielkiego kredytu, ale nawet z wynajęciem mieszkania.
Zapytaliśmy wczoraj ministra o każ- dą ze spraw. - Minister pozostawia to bez komentarza. Utrzymuje, że wszystkie długi zostały spłacone - poinformował nas Maciej Kujawski z biura prasowego Ministerstwa Sprawiedliwości. Czy takie zapewnienia wystarczą też premierowi Donaldowi Tuskowi (52 l.)? Już raz Czuma przekonywał go, że uregulował wszystkie swoje amerykańskie zobowiązania...