- Nie wiem, czy Joanna Kluzik-Rostkowska przyjedzie do Gdańska. Trwają pewnie rozmowy. Według moich informacji zaproszenie dostała - potwierdza nam Małgorzata Kidawa-Błońska (54 l.), posłanka PO.
Przeczytaj koniecznie: Paweł Poncyljusz o Joannie Kluzik-Rostkowskiej: Mama nie powinna być politykiem
- Politycznie wszystko jest dogadane. Ale Donald Tusk wie, że pojawienie się Joanny Kluzik-Rostkowskiej przykryje całą konwencję. A z tego spotkania ma pójść jasny przekaz: Platforma zjednoczona, silna, zdeterminowana i z konkretnym programem chce walczyć o utrzymanie się przy władzy - mówi nam z kolei ważny współpracownik szefa rządu. - Jeden ze scenariuszy zakłada, że wstąpienie do PO szefowej kampanii prezydenckiej Jarosława Kaczyńskiego (62 l.) zostanie ogłoszone za kilka dni - dodaje.
W piątek przed południem Joanna Kluzik-Rostkowska rozmawiała przez telefon z marszałkiem Grzegorzem Schetyną (48 l.). Ale decydująca rozmowa o jej udziale w sobotniej konwencji miała odbyć w piątek wieczorem z Donaldem Tuskiem.
Patrz też: Joanna Kluzik-Rostkowska trafi do Pałacu Prezydenckiego?
- Z jednej strony Joasia słyszy ciągle zapewnienia, że chcą ją w PO, że tu jest jej miejsce, że aktualna jest propozycja jedynki na liście wyborczej PO i fotel ministra po zwycięskich wyborach parlamentarnych. Z drugiej politycy PO sugerują, że konwencja nie ma sensu, jeśli pójdzie w Polskę tylko przekaz o tym transferze - dodaje nam osoba jeszcze związana z PJN. Z kolei Paweł Poncyljusz (42 l.) zapewnia, że chce zatrzymać byłą szefową PJN. - Rozmawiałem z Joasią kilka dni temu. Przekonywałem, aby została w PJN. Mam nadzieję, że na sobotniej konwencji PO nie pojawi się. Będzie mi bardzo przykro, jeśli stanie obok Donalda Tuska (54 l.) - mówi nam przewodniczący klubu parlamentarnego PJN. Można wierzyć w te słowa? Przecież sam Poncyljusz pchał się do PO! - Wierzę, że dostaniemy się do Sejmu. Zostaję w PJN - zapewnia "Super Express". Zobaczymy, czy dotrzyma słowa.