Czy masz aktualne OC? Sprawdź i nie narażaj się na kłopoty!

2022-04-22 13:18

Jak wynika ze statystyk, po naszych drogach może jeździć nawet 100 tysięcy aut bez aktualnego OC! Choć to ubezpieczenie jest w Polsce obowiązkowe dla każdego posiadacza auta, nie wszyscy zdają sobie sprawę, że nie mają wykupionej polisy lub świadomie chcą w ten sposób zaoszczędzić. Czym to grozi? Wysokimi mandatami, ale nie to jest najgorsze. Sprawdź, jakie są konsekwencje braku ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej.

Czy masz aktualne OC? Sprawdź i nie narażaj się na kłopoty!

i

Autor: Materiały prasowe, Materiały prasowe

Mandat to nie wszystko

Po pierwsze brak aktualnego ubezpieczenia OC to groźba wysokich mandatów – od 1 stycznia 2022 r. w przypadku właścicieli samochodów osobowych, minimalny wynosi 1200 zł (do trzech dni zwłoki), a maksymalny to aż 6020 złotych (14 dni i powyżej bez wykupionego OC). Aktualność naszej polisy sprawdza nie tylko policja podczas kontroli drogowych, jak sądzi wielu kierowców, ale powołana do tego specjalna instytucja – Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.

Korzystając z najnowocześniejszych algorytmów, UFG przeczesuje bazy danych i wykrywa wszelkie przerwy w ciągłości OC pojazdów. Efekt: co roku lawinowo rośnie liczba wystawianych mandatów za brak aktualnego obowiązkowego ubezpieczenia. Jednak to nie same kary są najdotkliwsze. Jest też drugi, dużo poważniejszy problem niż mandat, z którym musi się zmierzyć sprawca wypadku bez aktualnego OC.

Jest to pełna odpowiedzialność finansowa za wszelkie szkody materialne i uszczerbki na zdrowiu spowodowane osobom trzecim, w tym dożywotnia renta. A tu już kwoty sięgają dziesiątek, setek, a nawet milionów złotych odszkodowania. To może oznaczać finansowe obciążenie na lata, a nawet do końca życia sprawcy. Tymczasem w razie wykupionej polisy OC wszelkie koszty pokrywa w takiej sytuacji ubezpieczyciel. A dodatkowo, decydując się na pakiet OC/AC w LINK4, możemy zyskać bogaty Program Pomocy z Samochodem Zastępczym i Assistance Opony.

Bolesne skutki jazdy bez OC

O swojej trudnej sytuacji opowiada pan Tomasz (43 l.) z Torunia:

Kilka miesięcy temu kupiłem używane auto. To była prawdziwa okazja – Toyota Aygo od rodziców mojego znajomego. Garażowane i w bardzo dobrej cenie, a przy tym nieduże i ekonomiczne, co szczególnie teraz, przy tak drogim paliwie, było dla mnie bardzo ważne. Auto miało aktualny przegląd techniczny, było kupione i serwisowane w polskim salonie, więc byłem spokojny. Pomyślałem wtedy, że skoro OC kończy się za parę tygodni, to pewnie automatycznie ulegnie przedłużeniu i mam problem z głowy. To był błąd, który słono mnie kosztował.

W marcu, jadąc do pracy, spowodowałem wypadek. Zagapiłem się i nie ustąpiłem pierwszeństwa przejazdu na skrzyżowaniu. Ja tylko się mocno poobijałem, ale pani kierująca autem, w które uderzyłem, niestety trafiła do szpitala. Od policji dowiedziałem się, że mam nieważną polisę i poniosę wszystkie koszty związane z likwidacją spowodowanych szkód i – co mnie przeraziło – rehabilitacją i zapewne rentą kierowcy auta, w które uderzyłem. Okazało się, że poszkodowana przeszła skomplikowaną operację barku. Miała też uszkodzony odcinek szyjny kręgosłupa.

Jej auto – Mercedes Klasy E – wart prawie 200 tysięcy złotych – nadawał się do kasacji. Musiałem zapłacić równowartość ceny rynkowej tego pojazdu sprzed wypadku. Po rozprawie zasądzono mi też opłacanie renty dla poszkodowanej – wynikało to z orzeczonej jej czasowej niezdolności do pracy. To były dla mnie ogromne kwoty. Fakt, że nie sprawdziłem ważności OC, obciążył mnie nie tylko finansowo – miałem też ogromne wyrzuty sumienia, związane z krzywdą wyrządzoną innej osobie.

Nie mogę sobie darować, że na czas nie sprawdziłem aktualności ubezpieczenia mojego auta. Taka składka to zaledwie kilkaset złotych, a konsekwencje mojej lekkomyślności obciążyły mnie na lata. Niestety, czasu nie da się odwrócić, a wiele bym za to dał.

Jak sprawdzić, czy auto ma OC?

Aby nie powtórzyć opłakanego w skutkach błędu pana Tomasza i sprawdzić na czas, czy zakupione przez nas auto posiada obowiązkowe ubezpieczenie OC, możemy skorzystać ze strony Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (www.ufg.pl). Tam w bazie OC zweryfikujemy informację o aktualnym ubezpieczeniu odpowiedzialności cywilnej. Aby to zrobić, wystarczy wpisać w odpowiednie pola numer VIN lub numer rejestracyjny pojazdu.

Z OC w LINK4 korzystasz podwójnie

Pan Tomasz jeszcze długo będzie ponosił konsekwencje swojego zaniedbania, warto jednak wyciągnąć wnioski z tej historii, by nie popełnić podobnego błędu. Tym bardziej że decydując się na ubezpieczenie w LINK4, w pakiecie OC zyskujemy dodatkowo Program Pomocy z Samochodem Zastępczym i Assistance Opony dający szybką pomoc na miejscu zdarzenia.

A wszystko w cenie standardowego ubezpieczenia. Aby wyliczyć składkę dla swojego auta, wystarczy wejść na stronę www.link4.pl i skorzystać z prostego kalkulatora. Warto też zadzwonić na infolinię na numer 224444444, by uzyskać wszelkie niezbędne informacje od konsultanta lub zgłosić się bezpośrednio do agenta ubezpieczeniowego.

Materiał powstał przy współpracy z Grupą PZU.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki