Jarosław Kaczyński, Jarosław Gowin, Leszek Miller - między innymi właśnie ci politycy uważają, że wybory samorządowe zostały sfałszowane. Jeśli rzeczywiście doszło do sfałszowania wyborów, jak ktoś mógł to zrobić? Przedstawiamy kilka sposobów, które mogły zostać wykorzystane do tego niecnego czynu.
1. Hakowanie
Na internetowe serwery PKW przypuszczono skuteczny atak hakerski. Przedstawiciele komisji bagatelizowali sprawę, ale ta okazała się na tyle poważna, że do akcji wkroczyła Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego! - Wyniki wyborów w żaden sposób nie są zagrożone - tak twierdził wówczas PKW. ABW stwierdziła jednak, że może być zupełnie inaczej: - Niestety, może być odwrotnie, niż twierdzi PKW. I hakerzy mogli dostać się na serwer, na którym są wyniki wyborów - mówił nam anonimowo oficer ABW. A wtedy zmienianie wyników nie już wtedy wcale takie trudne...
Zobacz: Ale AFERA! Ziobro WKURZYŁ Olejnik! Dziennikarka wyszła ze studia
- Okazuje się, że każdy średnio rozgarnięty student informatyki czy licealista pasjonat jest w stanie wejść na tak zwany Kalkulator Wyborczy, czyli tę część systemu zainstalowaną w komisjach w terenie, dokonać tam dowolnych zmian w protokołach, przesłać te protokoły na serwer centralny komisji wyborczej i ten serwer tego nie odrzuci, przyjmie to do systemu – mówił dr Witold Sokała - (...) dodanie jakiemuś kandydatowi na radnego 10 głosów, potem odjęcie, system to przyjmuje. Jeden z moich znajomych dopisał swojego szefa jako kandydata na burmistrza. Dzisiaj. I wstawił go do drugiej tury - mówił Sokała.
Minimalne zdolności techniczne i tyle powinno wystarczyć, by sfałszować wybory.
Zobacz też: Wybory wygrywa PiS, rządzić będzie PO z PSL
2. Dorzucanie kart z głosami, dostawianie zbędnych krzyżyków
Nie tylko hakowanie może okazać się zagrożeniem dla wyborów. W grę wchodzą inne sposoby na zmianę ostatecznego wyniku. Karty do głosowania można łatwo unieważnić - na przykład dopisując kolejny krzyżyk, który automatycznie sprawia, że głos jest nieważny!
Zobacz: PKW podała OFICJALNE wyniki wyborów do sejmików z WSZYSTKICH województw
3. Wprowadzanie w błąd - winna książeczka?
Książęczka zamiast karty - według niektórych eskpertów wprowadzenie książeczek zamiast kart nazywanych żartobliwie "płachtami" mogło spowodować zamieszanie. Czy to przez tzw. książeczki PSL uzyskało tak fantastyczny wynik w wyborach?
- Ludzie nie wiedzieli co mają z tym robić, powiedziano im, że trzeba postawić jeden znaczek to wielu postawiło go na pierwszej stronie - oskarżał prezydent Nowej Soli Wadim Tyszkiewicz.
Zobacz: Monika Olejnik traci fanów po aferze z Ziobrą. "Zachować kulturę to jej z*****y obowiązek!"
4. Zamieszanie, niejasne zasady głosowania i... zmylenie wyborców?
Podczas wyborów samorządowych dostaje się trzy lub cztery karty do głosowania. Ta mnogość kart mogła spowodować swojego rodzaju zamieszanie. Wyborcy mogli czuć się zakłopotani i nie wiedzieli jak głosować - PKW uważa, że to nie karty były problemem:
Sędzia Zabłocki poinformował, że karty w formie broszury były stosowane w 1991, w 1993, 1997, 2001, 2005, 2007 r. i 2011 r., a w wyborach samorządowych w 1998, 2002, 2006, 2010 r. - W żadnej z poprzednich edycji nie był podnoszony problem, że taka karta wpływała na decyzję wyborcy - podkreślał Zabłocki.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail