- Rozkopane autostrady, wielkie korki, benzyna za 5 złotych i gigantyczny bałagan na kolejach. Mamy do czynienia z sytuacją, która w żadnym wypadku nie powinna mieć miejsca. Donald Tusk mianował wyjątkowego nieudacznika ministrem infrastruktury - grzmiał wczoraj Jarosław Kaczyński (62 l.), zapowiadając wniosek o odwołanie Grabarczyka.
Do głosów krytyki przyłączyło się też SLD. - Niezmiennie domagamy się dymisji ministra. Każdy dzień, każdy tydzień zarządzania tym ministerstwem przez Grabarczyka to tydzień i dzień stracony - tłumaczył wczoraj rzecznik partii Tomasz Kalita (32 l.). Przypomnijmy, że premier już nieraz bronił ministra infrastruktury. Pewnie tak będzie i tym razem. A kolejarze zapowiadają kolejne protesty na przyszły tydzień.
Elwira Czyżak (52 l.):
- Bałagan, bałagan i jeszcze raz bałagan! Jeżeli kolej ma tak wyglądać jak teraz, to lepiej w ogóle ją zamknąć, a nie psuć nerwy ludziom, którzy spieszą się do pracy czy wracają z wakacji! Skandal!
Raqfał Charkiewicz (26 l.):
- Moim zdaniem strajk jest złą formą protestu. Powoduje bałagan, a podróżnych kosztuje sporo nerwów i niepewności, bo w dworcowych kasach czy informacji oczywiście niczego nie można się dowiedzieć.
Alicja Kamińska (21 l.) i Damian Wolumin (24 l.):
- Dosyć, że strajkuje jeden przewoźnik, to jeszcze pociąg InterCity, którym jedzie nasz brat, ma już 40 min spóźnienia. Te strajki to chyba i tak nie pomogą sytuacji na naszej kolei. To jest prawdziwy koszmar.
Zbigniew Czyżak (61 l.)
- Strajkujących kolejarzy rozumiem, bo każdy chce uczciwie zarabiać. Za katastrofalny stan kolei powinni odpowiedzieć politycy! To ich wina. Zamiast jechać w wygodnym pociągu, muszę tłuc się małym autobusem.