Była szefowa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji postanowiła w końcu ujawnić całą prawdę o swoim dziwnym zachowaniu w Sejmie. Spowiedź Elżbiety Kruk opublikował w weekend "Dziennik". Posłanka zaprzecza, że w ubiegły piątek w Sejmie była pijana. A jej zachowanie - jak tłumaczy - było tylko "efektem urodzinowej imprezy oraz stresu". - Dzień wcześniej miałam urodziny, które ze znajomymi świętowałam i dlatego nie byłam w najlepszej formie. Jak to po urodzinach - twierdzi Kruk w wywiadzie. Była szefowa Krajowej Rady zapewnia też, że żałuje tego, co zrobiła. - Przepraszam wszystkich, którzy poczuli się urażeni - dodaje. Wielu Polaków, także my w "Super Expressie", mamy teraz twardy orzech do zgryzienia. Czy powinniśmy przyjąć do wiadomości tłumaczenia Kruk i jej wybaczyć? Zarówno politycy, jak i nasi Czytelnicy, których pytaliśmy wczoraj, czy wierzą w zapewnienia posłanki, są w tej kwestii podzieleni. Dlatego czekamy na więcej głosów w tej sprawie.
"Super Express" pisze o posłance Kruk od tygodnia. Po haniebnych wydarzeniach w Sejmie Kruk zaszyła się w swoim domu w Lublinie. Nie przyjmowała gości, nie odbierała telefonów i nigdzie nie wychodziła. Największym wsparciem była dla niej matka, Alicja Kruk (75 l.). Robiła córce zakupy i broniła jej jak lew. O to, by posłanka PiS wzięła się w garść, apelowali też na naszych łamach mieszkańcy Lublina. Musiało pomóc, bo Kruk wreszcie publicznie przemówiła. Co powinniśmy teraz zrobić?
Pytanie do Czytelników
Czy „Super Express” powinien wybaczyć posłance Kruk? SMS-y o treści SETAK (jeśli uważasz, że powinniśmy wybaczyć) lub SENIE (jeśli uważasz, że nie powinniśmy wybaczyć) należy wysyłać na numer 7142 (koszt 1 zł netto/1,22 zł z VAT). Na Państwa głosy czekamy do poniedziałku, 1 grudnia,
do godziny 14. Wyniki opublikujemy we wtorkowym wydaniu gazety.