Nasza akcja "Stop bandytom" ruszyła pełną parą. Każdej nocy patrole "Super Expressu", straży miejskiej i policji czyszczą stolicę z bandziorów i dresiarzy.
Gdy nadciąga noc, stołeczne ulice, place czy parki stają się jeszcze bardziej niebezpieczne. Wychodzą wtedy na miasto wszelkiej maści bandyci, pijaczkowie i dresiarze. Są zagrożeniem dla zwykłych mieszkańców Warszawy. Nasze patrole mają na celu uwolnić stolicę od zła. Park Skaryszewski - siedlisko gejów, narkomanów i agresywnych pijanych ludzi.
Godz. 22.45, czwartek. Patrol "Super Expressu" i straży miejskiej zatrzymuje Adama K. (33 l.) i Krzysztofa D. (30 l.). Mężczyźni piją wódkę w parkowym zakamarku. Nasza interwencja kończy libację pod chmurką, która mogłaby przerodzić się w niebezpieczne zaczepki przechodniów.
Godz. 23.25. Przeganiamy pijanych bezdomnych sprzed Dworca Wschodniego. Są utrapieniem pasażerów, u których natrętnie żebrzą o złotówki na kolejną flaszkę.
Kolejny patrol "Super Expressu" i strażników. Piątkowa noc.
Godz. 20.48. Przejeżdżamy ul. Ciołka na Kole. Na przystanku stoi grupa dresiarzy. - Zdejmujemy ich! - mówi strażnik Dariusz i radiowóz zatrzymuje się. Widok munduru tylko rozsierdza 19-letniego Piotra S. - Co mi, k..., zrobisz? - pyta prowokacyjnie. Stanowczość strażników studzi emocje łobuza.
Godz. 23.35. Ul. Koszykowa. Pod ścianą na chodniku leży spity do nieprzytomności, jak się później okazuje, Krzysztof. M. (34 l.). Strażnicy wzywają przewozówkę (auto do przewozu pijanych) i pijak odjeżdża do izby wytrzeźwień. Tej nocy Krzysztof M. nie będzie już postrachem warszawiaków.
Już dziś zapowiadamy kolejne nocne patrole "Super Expressu". Tak będzie aż do skutku!
Jeśli się boisz, pomożemy Ci!
zadzwoń: (022) 515 91 58 (oprócz sobót)
napisz: [email protected]