Największe zamieszanie wywołała decyzja o odwołaniu komendanta stołecznego nadinsp. Adama Mularza (48 l.). W geście solidarności razem z nim na emeryturę masowo odchodzą inni funkcjonariusze, między innymi ok. 20 świetnie wyszkolonych policjantów z oddziału prewencji wraz z naczelnikiem wydziału. Mularz oraz jego podwładni byli chwaleni za ograniczenie problemu stadionowego bandytyzmu.
Z kolei w Gdańsku kilka dni temu stanowisko szefa policji stracił Krzysztof Gajewski (54 l.). A we Wrocławiu do zmiany na fotelu komendanta wojewódzkiego ma dojść w najbliższych dniach. - Takich zmian nie robi się na 100 dni przed EURO. Nie dość, że na czele komitetu ds. bezpieczeństwa EURO postawiono minister Joannę Muchę, to pomagać jej mają nowi szefowie komend wojewódzkich... - ironizuje wysoko postawiony oficer specsłużb.