- Krewni i znajomi żartują, że teraz będę mieć włoski temperament - żartuje Paulina Wdowczyk.
O śmiertelnej chorobie dowiedziała się w lipcu zeszłego roku... na miesiąc przed swoim ślubem. Od tej pory jest pacjentką Kliniki Hematologii w Katowicach. Tam lekarze walczą o jej życie. Teraz jest na przepustce, ale wróci do szpitala na przeszczep szpiku.
- Będę miała nowe życie i nową grupę krwi. Taką samą jak Włoszka, której nawet nie znam, a która zdecydowała się dać mi drugie życie - wyznaje młoda mężatka. Ma dla kogo żyć. W domu czeka na nią kochający mąż Robert (28 l.), któremu Paulina chce urodzić dzieci i stworzyć ciepły rodzinny dom.
- Paulinka wyzdrowieje i będziemy szczęśliwie żyć - mówi Robert. Nie wyobraża sobie innego scenariusza
Każdy może zostać dawcą szpiku. Jak to zrobić? Najprościej udać się do najbliższej stacji krwiodawstwa. Tam pobrana zostanie krew. Wyniki jej badania trafiają do bazy danych.
Zostać dawcą możesz również przez Internet. Wystarczy, że wejdziesz na stronę fundacji DKMS i zarejestrujesz się jako potencjalny dawca szpiku. Następnie otrzymasz przesyłkę - pakiet zawierający sterylny patyczek z opakowaniem. Potem musisz dokładnie przepłukać usta wodą, przez 30 sekund potrzeć patyczkiem wewnętrzną stronę policzka i przesłać pakiecik z próbką na adres fundacji. Tyle wystarczy, by uratować człowiekowi życie.