Raz wyniósł telewizor, innym razem konsole do gier, żelazka, blendery. Wpadł, kiedy pracownicy marketu w Dąbrowie Górniczej (woj. śląskie) zauważyli, że 22-letni mężczyzna kupujący bułkę czy inną drobnostkę ma przy sobie drogi sprzęt RTV i AGD, a wchodził z pustymi rękoma. Okazało się, że to ochroniarz pracujący w innym sklepie tej samej sieci. Miał dostęp do naklejek, którymi pracownicy ochrony oznaczają przedmioty wnoszone przez klientów na teren marketu, wpisywał na nich aktualną datę i doczepiał do kradzionych towarów. Dokonał co najmniej 10 kradzieży, wyniósł przedmioty o wartości 4,4 tys. zł. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.
ZOBACZ: Projekt Lady odc. 4. Uczestniczki zostaną ukarane z KRADZIEŻ piwa! "To musi być bolesna lekcja!"