Dąbrowa Górnicza: Prąd spalił mi synka

2010-07-10 17:32

Żadne słowa nie oddadzą rozpaczy, jaką przeżywa teraz Mariola Adamczyk (46 l.), matka Marcina Siodłaka (+25 l.) z Dąbrowy Górniczej. Przez czyjąś głupotę i niedopatrzenie straciła jedynego syna. Młode życie załamało się na przegniłej desce kładki, pod którą przebiegała sieć trakcyjna. Mężczyznę prąd palił przez prawie dwie godziny!

Marcin wyszedł z domu, żeby spotkać się z przyjaciółmi. Miał szybko wrócić. Niestety, wybrał drogę przez starą kładkę nad torami przy ul. Transportowej. Miał straszliwego pecha. Nieopatrznie nadepnął na przegniłą deskę, pod którą przebiegały kable. Jego noga wpadła w dziurę i dotknęła kabla, przez który płynął prąd o napięciu 3 tysięcy woltów...

- Serce chce mi pęknąć. Jego ulubiony kubek, ubrania, zdjęcia, modele, które tak kochał budować, wszystko to rozdziera me serce na pół. Ciągle nie mogę uwierzyć, że już nigdy nie wróci do domu i nie powie tak jak zwykle: "No cześć, jestem już" - rozpacza pani Mariola.

Matkę Marcina wraz z jego ojczymem Andrzejem Adamczykiem (53 l.) straszna wiadomość dopadła w środowy wieczór. Nie czekając ani sekundy, pędem ruszyli na miejsce tragedii. Mieli nadzieję, że ratownicy jeszcze Marcina uratują. Nadzieja runęła jednak jak domek z kart. Mogli tylko bezradnie przyglądać się, jak jego ciało, wstrząsane niczym w konwulsjach, spala się na popiół.

- Moje jedyne dziecko. Całe spalone, nawet twarz. Kładka była pod prądem, nikt nie mógł przyjść mu z pomocą. Dopiero po niemal dwóch godzinach udało się wyłączyć napięcie. Wtedy zobaczyłam, jak ludzie zakładają kombinezony i gumowe rękawiczki. Poprosili mnie tylko o identyfikację zwłok. Nie byłam w stanie tego zrobić - mówi łamiącym się głosem kobieta.

Kładka została zamknięta. Teraz nikt nie chce się przyznać, do kogo należy - ani PKP, ani Urząd Miasta w Dąbrowie Górniczej. Policja wszczęła śledztwo. - Ustalimy, do kogo należy przejście, czy był to nieszczęśliwy wypadek, czy też czyjeś zaniedbanie - zapewnia Mariusz Miszczyk (39 l.), oficer prasowy dąbrowskiej policji.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają