Lech Leon pojawił się na świecie w sobotę. Waży 4,37 kg i mierzy 56 cm. Chwilę po narodzinach dostał 10 punktów w skali Apgar.
Patrz też: Wszystko o zdrowiu noworodka (poradnikzdrowie.pl)
Szczęśliwy tata towarzyszył przy narodzinach malca, a wczoraj wraz z żoną Justyną i maleństwem opuszczał szpitalną placówkę przy ul. Żelaznej.
- To ja zaproponowałem imię Lech, a żona przystała na moją propozycję. Chciałem, by nasz synek nosił takie samo imię, jak zmarły prezydent Polski. Okazało się, że żona myśli podobnie. Z kolei drugie imię Leon nosił dziadek żony. I stąd dwie literki L przy imieniu naszego malucha - wyjaśnia Paweł Kowal.
O odpoczynku polityk na razie będzie musiał zapomnieć. Swój urlop w Parlamencie Europejskim chce wykorzystać na pobyt w domu, przy małym Lechu. Na głowie będzie miał też pozostałą trójkę dzieciaków (3-letniego Jasia, 5-letnią Olgę i 7-letnią Anię), która lada dzień wraca z letnich kolonii.