"Cymański na premiera, i to rządu fachowców! Solidarna Polska wysunęła kandydaturę Tadeusza Cymańskiego chyba tylko po to, żeby wyprzedzić Prawo i Sprawiedliwość, żeby PP, Kurski i Ziobro mogli mówić, że PiS nie ma kandydata, 'a my mamy'" - pisze dziennikarz.
Publicysta w ironiczny sposób przedstawia zalety Cymańskiego. "Podobno ładnie śpiewa kolędy, to polityk pogodny, wesoły, chwilami śmieszny. Członek Solidarnej Polski miałby być premierem rządu ponadpartyjnego? Rządu fachowców? Dlatego, że studiował ekonomikę transportu? - Wolne żarty" - uważa Passent.
Zdaniem Passenta żaden poważny człowiek nie zgodzi się być kandydatem na premiera, który nie ma szans otrzymać misji sformowania rządu.
- Ciekaw jestem, kogo (i czy w ogóle) wystawi PiS, może zgodzi się jakaś osoba ekstrawagancka, np. prof. Jadwiga Staniszkis, może prof. Krasnodębski, chociaż wątpię. Propozycja Solidarnej Polski jest śmieszna, Cymańskiego żal, chociaż nie musiał się godzić. Poważny to on nie jest" - podsumował publicysta.