Wszyscy znajomi Krupy mówią podobnie - on nie zniesie trudów więzienia. Nie dość, że sąd nie pozwolił mu na wyjście z aresztu i nie przyjął 500 tys. zł kaucji, to jeszcze Dariusz K. może usłyszeć wyrok 12 lat odsiadki. To musi być istny horror dla kogoś, kto żył sobie w luksusach i korzystał z życia, jak chciał.
- To bardzo wrażliwy, czuły i emocjonalny człowiek. Zwłaszcza po tym, co zrobił, i po narkotykach może wpaść w depresję. Boję się o niego... Boję się, że może sobie coś zrobić, powiesić się... Targnąć na życie... Nie wiem, jak on to zniesie, ale na pewno ciężko. On jest przyzwyczajony do lekkiego życia - wzdycha modelka Agnieszka Orzechowska. Przyznaje, że kiedy K. był jej menedżerem, bardzo się do siebie zbliżyli. To ona pocieszała go podczas rozwodu z Edytą Górniak.
- Mam nadzieję, że Darek poradzi sobie jakoś w tej sytuacji, to bardzo wrażliwy człowiek. Martwię się o niego, jak chyba wszyscy. Sytuacja jest naprawdę ciężka. Niestety, musi ponieść surowe konsekwencje swego bezmyślnego działania. Szkoda, że ostatnio nie miał wokół siebie znajomych, którzy mieli na niego pozytywny wpływ - mówi Piotr Ostrach (45 l.), były menedżer Górniak, przyjaciel rodziny. - Każdy może się targnąć na życie, u osób bardzo wrażliwych ryzyko jest zdecydowanie większe. Jeśli w grę wchodzi neurotyczność, smutek, wycofanie, wtedy taka osoba ma większe predyspozycje do takich decyzji - tłumaczy nam psycholog Aleksandra Piotrowska.
Muzyk i menedżer siedzi obecnie w areszcie na warszawskim Służewcu. Na szczęście jest w celi trzyosobowej, więc zawsze ktoś go ma na oku. Jak już pisaliśmy, Dariusz K. zabił kobietę w niedzielę, 13 lipca. Działo się to na warszawskim Ursynowie. Były mąż Górniak prowadził swoje BMW, będąc pod wpływem kokainy. Nie zatrzymał się na czerwonym świetle i na pasach dosłownie zmiótł pieszą, Ewę J. 63-latka zmarła na miejscu. Sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla muzyka. Grozi mu nawet 12 lat odsiadki. Wczoraj w sprawie głos zabrała Edyta Górniak. "Szanowni Państwo. W odniesieniu do tragicznych wydarzeń ostatnich dni, apeluję do wszystkich Mediów o okazanie szacunku wobec trudnego czasu dla Rodziny Darka. Jednocześnie niniejszym zaznaczam, iż ponad ten komunikat nie było i nie będzie żadnego komentarza dotyczącego ostatnich wydarzeń ze strony zarówno mojej osoby, jak i ze strony moich współpracowników. Niech Bóg da ludziom Światło i Miłość, wskaże drogę zagubionym i niech zawsze będzie w sercach osób, które Go potrzebują" - napisała w Internecie.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail