Debata prezydencka 2010, Komorowski kontra Kaczyński – trzy debaty zamiast jednej

2010-06-21 16:18

Kampania wyborcza nabiera tempa, główny temat to teraz debata prezydencka 2010. Sztabowcy Bronisława Komorowskiego swoją propozycję już przedstawili. Chcą żeby kandydaci spotkali się nie na jednej, a na trzech debatach telewizyjnych. Każda dotyczyłaby odrębnych spraw: polityki zagranicznej, gospodarki i spraw społecznych.

Deklaracja PO jest zdecydowana i bardzo czytelna, to rękawica rzucona PiS – wyzwanie do pojedynku „jeden na jeden”. Co więcej - jak donosi "Dziennik Gazeta Prawna" - chodzi nie o jedno, ale o trzy spotkania przed kamerami.

Jak zareagowali na taką propozycję przedstawiciele PiS i współpracownicy Jarosława Kaczyńskiego?

Na razie w sztabie PiS panuje spokój, a emocje są studzone. Zaproszenie do rozmów na temat debaty padło już w niedzielę. Żadnych konkretów nikt jednak nie podaje, ani w sprawie terminu, tym bardziej w sprawie formuły telewizyjnego pojedynku.

Sztab szykuje się jednak do tego starcia, o czym świadczy chociażby wzmożona aktywność Adama Bielana, który do tej pory pozostawał w cieniu.

- My dotrzymamy słowa, chcemy przynajmniej jednej debaty, być może więcej, "jeden na jeden". Zapraszamy sztabowców PO jutro do Hotelu Europejskiego na kawę, herbatę, ciastka i mam nadzieję, że już od jutra zaczniemy omawiać szczegóły tej debaty, ustalimy datę i wszystkie inne detale - mówił podczas wieczoru wyborczego Bielan.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki