Dramat wydarzył się w czwartek ok. godz. 15 w czteropiętrowym bloku w Dębicy. Młode małżeństwo z trzymiesięczną córeczką kilka tygodni temu przeprowadziło się tam z poddębickiej Brzeźnicy. Wynajęli pokój na czwartym piętrze. Maria W. zajmowała się dzieckiem, a jej mąż pracował. W chwili tragedii nie było go w mieszkaniu.- Maria W. z Hanusią na ręku podeszła do otwartego okna. Stała tam około pięciu minut. Nagle dziecko zapłakało. Wtedy wyrzuciła je przez okno - mówi Jacek Żak z Prokuratury Rejonowej w Dębicy. Jak udało nam się ustalić, Maria W. korzystała po porodzie z pomocy psychologa. - Rodzina widziała, że ma ona kłopoty ze sobą - potwierdza prokurator Żak.
Kobieta przyznała się do potwornego czynu. Co będzie z nią dalej? Obecnie poddawana jest badaniom przez biegłych psychiatrów. Od ich opinii zależy, czy trafi do aresztu, czy do szpitala psychiatrycznego.
Zobacz: Matka wyrzuciła 3-miesięczną córeczkę z czwartego piętra! Niemowlę NIE ŻYJE