- Bo zapomniał nasz Donald, że minister Rostowski już kolejny raz myli się w liczeniu deficytu budżetowego. Temu mistrzowi matematyki najpierw zabrakło 9 mld zł, teraz szuka jeszcze trzech. I nie pamięta też premierzysko nasze, że słynna minister edukacji Katarzyna Hall chciała pognać sześciolatki do szkoły. Tak skutecznie walczyła o to przez dwa już sezony, że jej się nie udało. Albo Radkowi Sikorskiemu nie wypomni, że negocjując rakiety Patriot dla Polski, zapomniał o najważniejszym - głowicach do nich. I przez palce popatrzy na ministra Grada, który zgadza się na rządy Farfałowej grupy w telewizji publicznej, czyli adoratorów Giertycha z kręgów LPR. A przecież minister skarbu narzędzia, by z tym skończyć, mieć może.
- O zmianach w rządzie decyduje premier - wrzasnął szwagier. Więc niech zdecyduje!