Paloma stwierdziła, że nie będzie dostosowywać się do istniejących kanonów piękna, kreowanych przez media, koncerny kosmetyczne i oczywiście mężczyzn...
– Jestem jedną z tych kobiet, które nie mają ochoty na usuwanie owłosienia – napisała hiszpańska blogerka. Jej wyznanie zaintrygowało dużą rzeszę internautów.
PRZECZYTAJ: Feministki zwariowały! Siusiak dla kobiet
Na zdjęciach zamieszczonych pod tymi słowami Hiszpanka zaprezentowała swoje owłosione nogi i pachy. To bardzo nietypowa forma feministycznego manifestu.
- Chcę zmienić ten wizerunek, ponieważ on zwyczajnie nie jest prawdziwy. Kobiety mają włosy na nogach. Mamy włosy pod pachami. I także na łonie. I w tysiącu innych miejsc. Jesteśmy owłosione, tak samo jak mężczyźni. I to jest prawdziwe. – dodała.
Dziewczyna przyznaje, że nie wie, czy i kiedy zacznie się znowu golić. Ale wie na pewno, że jeśli do tego dojdzie, to zrobi to dla innych, a nie dla siebie. Co Wy na to?