Kilka dni temu nad Wisłą w rejonie miejscowości Gassy znaleziono sześciometrową wylinkę, czyli skórę zrzuconą przez śmiertelnie niebezpiecznego gada. Eksperci zgodnie orzekli, że to nie „fake” i zagrożenie grasującym na wolności pytonem jest jak najbardziej realne.
W poszukiwania zaangażowali się policjanci, straż pożarna oraz sami mieszkańcy. Teraz do „patrolu” dołączył Krzysztof Rutkowski. Popularny detektyw na swoim profilu na Instagramie dodał zdjęcie, na którym z lornetką płynie łodzią po Wiśle. „Poszukiwania pytona tygrysiego na Wiśle” - poinformował detektyw.
Czy z pomocą Krzysztofa Rutkowskiego niebezpieczny gad zostanie wreszcie schwytany?