Ich oczom ukazał się... diabeł. Jednak po chwili przekonali się, że nie trafili do piekła. Diabłem okazał się umorusany sadzą złodziejaszek wynoszący z kotłowni urządzenia. Przyznał, że działał tak, wraz ze wspólnikiem, od dłuższego czasu. Udało im się wynieść sprzęt ważący prawie półtorej tony! 24-letniemu "szatanowi" grozi kara do 5 lat więzienia. Policja szuka jeszcze jego wspólnika.
Diabeł w rękach policji
2008-08-29
4:00
Policjanci wezwani do jednego z budynków w Płocku oniemieli.