Gang Słodziaków, Biedronka

i

Autor: materiały prasowe

Dla "gangu słodziaków" posunął się do poważnego przestępstwa. Grozi mu długa odsiadka

2018-09-12 11:51

Włodarze Biedronki raczej nie spodziewali się, że wprowadzenie do oferty "gangu słodziaków" wpłynie na wzrost przestępczości w naszym kraju. Tymczasem policjanci z województwa łódzkiego ujęli właśnie 35-latka z gimny Koluszki, który zdecydował się złamać ordynarnie prawo i ukraść ok. 1,5 tys. naklejek, za pomocą których można nabyć pluszowe maskotki. Jak twierdził zatrzymany, zrobił to aby sprawić przyjemność swoim dzieciom. Teraz za swój czyn stanie przed sądem.

Mężczyna miał ukraść z jednego z dyskontów Biedronki ok. 1,5 tys. naklejek upoważniających do wymiany na maskotki (gdzie ich wartość oszacowano na ok. 1,5 tysiąca złotych). Zgłoszenie dotyczące kradzieży trafiło do Komendy Powiatowej Policji Łódź-Wschód. Po przejrzeniu nagrań ze sklepowego monitoringu funkcjonariuszom udało im się wytypować sprawcę, do którego mieszkania wysłano przedstawicieli prewencji.

Według informacji portalu gazeta.pl, wysłani do podejrzanego policjanci znaleźli w jego mieszkaniu nie tylko skradzione naklejki, ale również i pluszowe zabawki z "gangu świeżaków", które złodziej zdążył w międzyczasie zdobyć po wymianie w innym sklepie.

Zatrzymany w trakcie przesłuchania przyznał się do przestępstwa. Jak tłumaczył, jego intencją było sprawienie przyjemności swoim dzieciom.

Za ten czyn mężczyźnie grozi teraz 5 lat więzienia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki