Mężczyna miał ukraść z jednego z dyskontów Biedronki ok. 1,5 tys. naklejek upoważniających do wymiany na maskotki (gdzie ich wartość oszacowano na ok. 1,5 tysiąca złotych). Zgłoszenie dotyczące kradzieży trafiło do Komendy Powiatowej Policji Łódź-Wschód. Po przejrzeniu nagrań ze sklepowego monitoringu funkcjonariuszom udało im się wytypować sprawcę, do którego mieszkania wysłano przedstawicieli prewencji.
Według informacji portalu gazeta.pl, wysłani do podejrzanego policjanci znaleźli w jego mieszkaniu nie tylko skradzione naklejki, ale również i pluszowe zabawki z "gangu świeżaków", które złodziej zdążył w międzyczasie zdobyć po wymianie w innym sklepie.
Zatrzymany w trakcie przesłuchania przyznał się do przestępstwa. Jak tłumaczył, jego intencją było sprawienie przyjemności swoim dzieciom.
Za ten czyn mężczyźnie grozi teraz 5 lat więzienia.