Polskę i całą Europę zalewa fala fałszywych informacji dotyczących energetyki, która jest bardzo wrażliwa na tego typu działania. Rosyjska dezinformacja wykorzystuje spowodowane przez wojnę Putina i agresywną polityką energetyczną Kremla wysokie ceny energii do siania niepewności i strachu. Cel rosyjskiej propagandy jest prosty - destabilizacja Polski i jej sojuszników w Unii Europejskiej i NATO.
Polska dzięki rozsądnej polityce, jest w lepszej sytuacji od wielu państw europejskich. Po wielu latach wskazywania przez Polskę, że Rosja i Putin stanowią zagrożenie dla wolnej Europy, dopiero niedawno Unia Europejska przyznała, że mogła wcześniej słuchać Polaków i ich partnerów.
- Mamy nauczkę z tej wojny. Trzeba było wsłuchać się w głosy wewnątrz UE, w Polsce, krajach bałtyckich, w całej Europie Środkowo-Wschodniej. Oni od lat nam mówili, że Putin się nie zatrzyma – powiedziała przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, przy okazji Debaty o Stanie Unii Europejskiej w Parlamencie Europejskim w Strasburgu.
Powodem drastycznych wzrostów kosztów energii jest celowa i agresywna polityka Putina oraz rosyjska inwazja na Ukrainę. Europa jest co do tego zgodna. - Nieuzasadniona i niczym niesprowokowana wojna Rosji przeciwko Ukrainie silnie wpłynęła na rynki energii i żywności. Kraje UE ściśle koordynują działania zapobiegające wzrostowi cen i niedoborowi dostaw - podała w swoim komunikacie Rada UE ds. Energii.
Rosja prowadzi obecnie szeroko zakrojoną wojnę nie tylko w Ukrainie, ale z całym zachodnim światem. Ta wojna hybrydowa polega na wywołaniu kryzysu energetycznego i budowaniu poczucia strachu i niepewności, szczególnie w obliczu nadchodzącej zimy, poprzez rozsiewanie dezinformacji.
Działanie, niegadanie
Choć politycy wielu europejskich krajów wypowiadają się na temat walki z Rosją w sprawie dostępu do surowców i ich cen, to nie wszyscy przechodzą od słów do czynów. Widząc skomplikowaną sytuację geopolityczną polski rząd uruchomił wiele programów pomocowych dla Polaków, dzięki którym skutki rosyjskiej dezinformacji i rosnących cen są mniej odczuwalne.
To przede wszystkim tarcza antyinflacyjna, dzięki której obniżono stawki podatku VAT żywności, paliw silnikowych, gazu ziemnego, energii elektrycznej i cieplnej oraz nawozów. Przekłada się to na mniejsze wpływu do budżetu państwa, ale dzięki takiej decyzji rządu Polacy odnoszą wymierne korzyści. Rząd przy okazji tarczy antyinflacyjnej wprowadził także dodatek osłonowy, dzięki któremu polskie rodziny mogą otrzymać nawet blisko 1500 zł. Do tej pory z tej możliwości skorzystało już prawie 7 milionów gospodarstw domowych.
Kolejnym działaniem jest wprowadzenie tarczy solidarnościowej. To zabezpieczenie Polaków i polskich firm przed rosnącymi cenami energii. Projekt ten wprowadza gwarantowane, nieprzekraczalne ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych oraz wsparcie w wysokości 5 miliardów złotych dla firm w przypadku, gdy ceny energii wzrosną minimum o 100%.
Rząd stara się też zachęcić Polaków do proekologicznych postaw. Gospodarstwa domowe, które w przyszłym roku obniżą zużycie energii przynajmniej o 10% skorzystają z 10% obniżki cen, a ci, którzy korzystają z pomp ciepła otrzymają 1000 zł dopłaty.
Mając na uwadze, że spora liczba gospodarstw domowych do ogrzewania wykorzystuje kotły ciepłownicze, kominki, kozy, piece kaflowe czy ogrzewacze powietrza rząd postanowił wprowadzić tzw. dodatek węglowy. To jednorazowa wypłata 3000 zł, dzięki której Polacy będą mogli kupić opał potrzebny do ogrzania domu czy mieszkania. To też realna oszczędność dla portfeli tysięcy polskich rodzin.
Edukacja lepsza niż fake newsy
- Naszą odpowiedzią wobec propagandy Kremla jest merytoryczna wiedza o energii, o przyczynach wzrostu cen oraz o tym, co robi Polska, rząd jak i sektor energetyczny by chronić Polaków przed wysokimi cenami – mówi Wojciech Dąbrowski, prezes Rady Zarządzającej Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej.
Polski Komitet Energii Elektrycznej prowadzi ogólnopolskie działania edukacyjne i komunikacyjne w ramach kampanii „Liczy się energia”, w której zachęca odbiorców energii elektrycznej do jej oszczędzania oraz wyjaśnia mechanizmy kształtowania się cen energii w Polsce i Europie. Kampania tłumaczy również jak doszło do kryzysu energetycznego. Pokazuje jak kluczową rolą była nieodpowiedzialna polityka niektórych krajów europejskich, które uzależniły się od rosyjskiego gazu, wbrew ostrzeżeniom Polski i innych państw Europy Środkowo-Wschodniej.
- Agresja Rosji na Ukrainę pokazuje, jak ważne jest budowanie systemu bezpieczeństwa własnego kraju, poczynając od kwestii militarnych, po gospodarcze i energetyczne. Wojna na Ukrainie zmienia priorytety polityki międzynarodowej, w tym te dotyczące energetyki. Polska musi dążyć do utrzymania silnej i niezależnej branży energetycznej – komentuje Wojciech Dąbrowski, Prezes Rady Zarządzającej PKEE.
Polska od lat prowadzi projekty infrastrukturalne mające na celu zapewnić bezpieczeństwo energetyczne kraju. Przykładem takich inwestycji jest m.in. oddanie do użytku gazociągu Baltic Pipe, rozbudowa terminalu LNG w Świnoujściu zwiększając roczne zdolności regazyfikacji do 8,3 mld m3 czy oddanie do użytku dwóch połączeń transgranicznych gazu z Litwą i Słowacją. Polska inwestuje też w odnawialne źródła energii, np. farmy wiatrowe na Bałtyku.
Rosyjska agresja na Ukrainę pokazuje, że w odróżnieniu od wielu państw, szczególnie Europy Zachodniej, Polska prowadzi od lat odpowiedzialna politykę. Dlatego też ceny energii w Polsce są dziś wśród najniższych w Europie.
Partnerem materiału jest PKEE - Polski Komitet Energi Elektrycznej.