Dlaczego warto mieć ubezpieczenie AC w PZU?

Po co nam polisa AC, jaki jest zakres jej ochrony oraz dlaczego warto poradzić się ekspertów, zanim kupimy używany samochód – o tym w rozmowie z Piotrem Ożarkiem, rzecznikiem klienta PZU.

Przed czym chroni kierowców AC?

– Najczęstszymi zdarzeniami na drodze, przed których skutkami finansowymi chroni AC, są stłuczki. Wówczas nie ma znaczenia, czy ubezpieczony zawinił, czy nie – i tak wypłacimy mu odszkodowanie. Mając autocasco, śpimy spokojnie, nie musimy martwić się np. o szkody spowodowane przez kapryśną aurę. Nawet jeśli nasz pojazd zostanie uszkodzony przez grad czy spadnie na niego drzewo, ubezpieczyciel pokryje straty. Bardzo ważne jest też zabezpieczenie pojazdu przed kradzieżą. Obecnie notujemy w Polsce kolejny wzrost liczby kradzieży aut. Polisa AC daje nam pewność, że gdy nasz samochód padnie łupem złodzieja, nie zostaniemy z problemem sami.

W jakich sytuacjach AC nie zadziała?

– Lista tych wyłączeń nie jest długa. Do najważniejszych należą awarie pojazdu, normalne zużycie eksploatacyjne, np. łyse opony czy zużyte klocki hamulcowe, wyblakły lakier, zużyty układ wydechowy. Takich szkód AC nie obejmuje. Warto też przypomnieć, że autocasco nie działa w wypadku kradzieży, jeżeli zostawimy kluczyki w pojeździe lub nie włączymy alarmu.

Ubezpieczenie AC można rozszerzyć o usługę „Auto Non Stop”. Na czym to polega?

– Dzięki opcji „Auto Non Stop” w sytuacji uszkodzenia naszego samochodu PZU zapewnia pojazd zastępczy, jeżeli naprawę wykonuje odpowiedni warsztat współpracujący z PZU. Możemy z niego korzystać już od momentu szkody, aż do czasu zakończenia naprawy przez mechanika. Standardowo klienci korzystają z aut zastępczych przez trzy do siedmiu dni.

A jak działa usługa sprawdzenia używanego pojazdu przed jego kupnem?

– Usługa ta jest pomocna w momencie, gdy nasze auto uległo wypadkowi, PZU wykonał usługę, a my chcemy kupić inny samochód na rynku wtórnym. W ramach assistance w wariancie Super eksperci PZU drobiazgowo sprawdzą stan techniczny wybranego przez nas auta – sami pojadą na miejsce, nawet nie musimy się fatygować. Fachowcy sprawdzą m.in. zgodność numeru VIN z dokumentami, poziom oleju, stan ogumienia i silnika, grubość lakieru pod kątem przeprowadzanych napraw blacharskich i wypadkowości oraz uszkodzenia szyb, opon i wnętrza pojazdu. Ekspert PZU może odbyć też jazdę testową, by ocenić pracę silnika, układu wydechowego, działania kontrolek. Następnie otrzymamy raport z wyceną realnej wartości auta i kosztu napraw wykrytych uszkodzeń – słowem, mamy gwarancję, że nie kupimy kota w worku.

Partnerem materiału jest PZU