Cztery dni wolnego na początku czerwca zachęciło wielu Polaków do zmiany klimatu. Na drogach było tłoczno, choć i niestety bardzo niebezpiecznie. Głównie przez brak wyobraźni jakim wykazało się wielu niedzielnych kierowców.
Suszarki, fotoradary, wideorejestratory...
Niedziela to czas powrotów, dlatego... Porządku na drogach pilnować będzie około 10 tysięcy policjantów - kilka razy więcej niż w normalny dzień. Patrole z „suszarkami”, przenośne fotoradary, najnowocześniejsze mierniki laserowe i oczywiście nieoznakowane radiowozy z wideorejestratorami. Policja nie będzie oszczędzać sprzętu dlatego wszyscy amatorzy szybkiej jazdy powinni... liczyć się z poważnymi konsekwencjami.
Mundurowi ostrzegają, że nie będzie żadnej taryfy ulgowej. Posypią się wysokie mandaty i punkty karne. Tak wygląda aktualny taryfikator:
Przekroczenie dopuszczalnej prędkości : - do 10 km/h - do 50 zł, (1 punkt karny) - o 11 - 20 kim/h - od 50 do 100 zł, (2 punkty) - o 21 - 30 km/h - od 100 do 200 zł, (4 punkty) - o 31 - 40 km/h - od 200 do 300 zł, (6 punktów) - o 41 - 50 km/h - od 300 do 400 zł, (8 punktów) - o 51 km/h i więcej - od 400 do 500 zł. (10 punktów). |
Żadnej pobłażliwości nie będzie też dla jeżdżących po wypiciu alkoholu. Wyrywkowe kontrole będą prowadzone do póżnej nocy z niedzieli na poniedziałek. Szczególnie na drogach wjazdowych do miast i w popularnych kurortach turystycznych kierowcy muszą się liczyć z koniecznością „dmuchania w balonik”.
Jazda po pijanemu (powyżej 0,5 promila alkoholu we krwi) jest przestępstwem za które grozi nawet 2 lata więzienia.
|
Mundurowi przestrzegają również nieodpowiedzialnych rodziców. Dzieci muszą być przewożone w specjalnych fotelikach! W przeciwnym wypadku będzie mandat i to nie mały bo identyczny jak za jazdę bez zapiętych pasów – 100 złotych i 2 punkty karne.