Poseł Godson powiedział w rozmowie z Onetem, że jego zdaniem partia Donalda Tuska znalazła się w kluczowym momencie swojej historii. - Partia może się odrodzić i powrócić do korzeni, dbając o zwykłych ludzi, albo skazać siebie na los Unii Wolności - uważa polityk.
W temacie swej przyszłości w PO Godson pozostawia coraz mniej złudzeń i uważa, że jego "dni w tej partii są policzone". - Takie mam przeczucia, potwierdzone wieloma dowodami, przykładami. W Platformie jest coraz mniej miejsca na różnorodność - podkreśla. - Można deklarować, że jest się gejem, obnosić się z tym i wtedy człowiek spotyka się z sympatią i aprobatą mediów, kolegów z partii. A jeśli ktoś, tak jak ja, jest chrześcijaninem i konserwatystą, to jest piętnowany i wyśmiewany - dodaje. Godson mówi także, że nie chce opuszczać PO, lecz czuje, że jest "wypychany" z tej partii.
Czytaj więcej: John Godson: Jestem bardzo dziwnym politykiem