Moja pierwsza miłość była cudowna, fantastyczna, ale niespełniona. Zresztą pewnie jak każda, która jest pierwsza. Wybrankiem był kolega z klasy z liceum. Od nikogo nie dostawałam takich pięknych polnych kwiatów jak od niego. Przyjeżdżał po mnie na rowerze, wybieraliśmy się na długie spacery...
A jak wyglądała moja droga do tytułu Miss Polonii? To było dosyć ciekawe i trochę przypadkowe wydarzenie. Studiowałam na Akademii Rolniczej w Krakowie. Zawsze angażowałam się w życie studenckie. Pracowałam i udzielałam się społecznie. Podczas juwenaliów koledzy z akademika wmanewrowali mnie w wybory najmilszej studentki. Zrobili mi psikusa i można powiedzieć, że trochę nieświadomie weszłam prosto na scenę, dostając tabliczkę z nr. 7. Wybory wygrałam.
Po tych wyborach aktorka Dorota Pomykała (52 l.) stwierdziła, że powinnam spróbować swoich sił w wyborach Miss Polonia. "Przyjdź do mnie, masz szansę, co ci zależy. Ja ci pomogę się ubrać". Piosenkarze Jacek Wójcicki (49 l.) i Grzesio Turnau (42 l.) założyli się o skrzynkę piwa, że mi się uda. A że ja jestem osobą przekorną i lubię ryzyko, to poszłam. Najpierw wygrałam wybory Miss Małopolski i weszłam do finału wyborów Miss Polonia. I znowu wygrałam. Jestem z tego bardzo dumna, bo tak naprawdę ten tytuł jest tytułem dożywotnim. Otrzymałam go 17 lat temu, a do tej pory ludzie potrafią mówić do mnie "O idzie nasza kochana miss". O tym, że robię programy telewizyjne, że piszę książ-ki wie o wiele mniej osób. Po wyborach Miss Polonii były wybory Miss Świata. Zdobyłam na nich tytuł trzeciej wicemiss. Dla mnie to również był ogromny sukces.
JUTRO: W jakich okolicznościach została rzeczniczką premiera Waldemara Pawlaka