Do widzenia rozum, spotkamy się jutro

2009-12-29 1:00

David Nutt, angielski profesor, to mój kandydat do antynobla. Widziałem już różne kretynizmy, ale wymyślenie alkoholu, po którym nie ma kaca, to najgłupszy pomysł na świecie. Każdy, kto zapijał drążący go ból istnienia, zapijał ze świadomością, że jutro musi boleć. Bo nie ma winy bez kary. Tej prostej zasady etycznej każdego pijaka profesor nie rozumie - prawie krzyczał szwagier.

Ja rozumiem, że wielkim osiągnięciem pana Nutta jest to, że jego syntetyczny alkohol nie uzależnia. I to, że choć ogłusza jak prawdziwy, to po spożyciu dowolnej jego dawki zażywa się pewną tabletkę, a już znikają wszystkie skutki picia i... można np. prowadzić samochód. Ale w to drugie nigdy nie uwierzę. Bo ci, co piją normalnie i siadają za kółkiem, po prostu zapominają, że są pijani. Więc ci od syntetyku, dobrze już otumanieni, będą zapominali o tabletce i na drogach będzie jak było.

Ale niechby profesor miał nawet 90 procent racji i jego wynalazek był skuteczny. To i tak to hucpa. Bo podstawą ideową prawdziwego pijaka jest twierdzenie: do widzenia rozum, spotkamy się jutro. I tej głębokiej prawdy żaden Nutt nam nie odbierze.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają