Dobre pieniądze za dobrą pracę

2009-08-14 5:00

Znani dziennikarze komentują decyzję polskich eurodeputowanych o przejściu na trzykrotnie wyższą pensję z Brukseli.

Nie lubię populizmu. I boję się populistów. Nie lubię w nas, Polakach, tej powszechnej zazdrości i pragnienia, by innym było gorzej, zamiast starania się, by nam było lepiej. Uważam, że wynagrodzenia powinny być adekwatne do stanowiska, odpowiedzialności i umiejętności wynagradzanych. W moim przekonaniu wiele osób zajmujących w Polsce eksponowane stanowiska, z prezydentem i premierem na czele, zarabia skandalicznie mało. Ustawa kominowa, wprowadzając gigantyczną dysproporcję pomiędzy zarobkami w sektorze państwowym i prywatnym, spowodowała odpływ najlepszych kadr ze spółek Skarbu Państwa. A tym, które w nich pozostały, pozwoliła na wykorzystanie swojej ułomności i poszukiwanie lepszych dochodów poprzez patologiczny system horrendalnych odpraw. I dlatego nie przyłączę się do grona krytyków wysokich uposażeń europosłów. Tak, będą zarabiać dużo. Bardzo dużo. Więcej niż do tej pory i znacznie więcej niż statystyczny Polak. Ale tak zarabia się w Europie i nie ma powodu, by nasi przedstawiciele zarabiali mniej niż inni, jak było dotąd. Parlament wyrównał zarobki i cieszmy się, że to nasi deputowani zyskają na tej zmianie. Na marginesie - Włosi na przykład radykalnie stracą. Cieszmy się i wymagajmy. Żeby nas dobrze reprezentowali, żeby walczyli o polskie sprawy i żeby nie było nam za nich wstyd. A że wielu nie zna nawet języków obcych i pojedzie do Strasburga tylko po to, by podpisać się na liście obecności i niemo posnuć po parlamentarnych korytarzach? A to już miejmy pretensje do samych siebie, nie do nich. To my wszyscy jesteśmy za to odpowiedzialni. To my ich takich wybraliśmy i powinniśmy byli wiedzieć, jacy są. Teraz pozostaje nam liczyć na to, że będą równać w górę. Że nie będą wyłącznie we własnym gronie snuć się po strasburskich i brukselskich knajpkach, ale, że podejmą ciężką pracę i poszerzą grono Polaków tak cenionych w Europie, jak był Bronisław Geremek czy jest Jerzy Buzek. A sami, zamiast lamentować nad tym, jak świetnie im się powodzi, dobrze zastanówmy się, gdy znów przyjdzie nam stawiać krzyżyk przy nazwisku na liście podczas następnych wyborów.

Dorota Wysocka-Schnepf

Dziennikarka Wiadomości TVP 1

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają