Chłopiec udusił się podczas próby wchodzenia do auta przez uchylone okno. Do zdarzenia doszło na prywatnej posesji w Dobrecznikach. Niespełna 3-letni chłopiec prawdopodobnie chciał wydostać z samochodu pozostawiony w nim napój. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 3-latek podstawił sobie zabawkę na kółkach i na nią wszedł. Gdy przełożył głowę przez uchylone okno, zabawka wysunęła mu się spod nóg i główka zawisła na szybie auta. Chłopiec udusił się, mimo akcji reanimacyjnej, którą prowadzii rodzice, a potem ratownicy.
Na miejsce przyleciał helikopter Lotniczego Pogotowa Ratunkowego. Wezwano również karetkę pogotowia, która musiała udzielić pomocy zrozpaczonym rodzicom. Okoliczności zdarzenia bada Prokuratura Rejonowa w Piotrkowie.
- Wszczęliśmy śledztwo w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci - powiedział "Dziennikowi Łódzkiemu" Tomasz Retyk, zastępca prokuratora rejonowego w Piotrkowie.
Rodzice 3-latka oraz babcia nie byli pod wpływem alkoholu. Rodzina chłopca została objęta pomocą Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego.
7-latek WPADŁ pod traktor. Tragedia koło Olszanicy (woj. podkarpackie)
Bolało, kiedy tata wiązał mnie łańcuchami [WIDEO i ZDJĘCIA]
10-latka nie mogła znieść przemocy w domu, WYSKOCZYŁA przez okno. Matka była pijana.