Rada Ministrów przyjęła wczoraj projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. - Więcej osób, niż to wcześniej proponowano, będzie mogło skorzystać z ulgi rodzinnej. Rząd nie będzie na tym oszczędzał - zachwala Władysław Kosiniak-Kamysz (31 l.), minister pracy. Jeszcze w exposé premier mówił o tym, że ulgę na jedno dziecko stracą te rodziny, których dochód będzie przekraczał 85 tys. zł rocznie. Teraz ów próg dochodowy podwyższono do 112 tys. zł. Zwiększono także ulgę na trzecie i kolejne dziecko bez względu na osiągnięty dochód. Ulga na trzecie dziecko ma zostać podwyższona o 50 proc., a na czwarte i każde kolejne dziecko o 100 proc.
Niestety, od 2013 roku zlikwidowana zostanie ulga internetowa. Rząd argumentuje, że Internet jest coraz tańszy i dlatego likwiduje ten przywilej. Dzięki likwidacji ulgi internetowej budżet państwa ma zyskać w 2014 roku 424 mln zł. Kolejne zmiany dotyczącą 50-procentowych kosztów uzyskania przychodów, z czego najczęściej korzystają artyści, twórcy czy dziennikarze. Z tej ulgi nadal będą mogły korzystać osoby, których dochód jest mniejszy niż 85 tys. zł rocznie. Dzięki tej zmianie budżet państwa w 2013 roku ma zyskać 164 mln zł.
Przyjęta przez rząd ustawa trafi teraz do Sejmu. Parlament ma się nią zająć już na najbliższym posiedzeniu.
Ulga na pierwsze dziecko
Nie będzie przysługiwała rodzicom będącym w związku małżeńskim i osobom samotnym, których dochód roczny przekroczy 112 tys. zł
Ulga na trzecie i kolejne dziecko
Na trzecie dziecko wzrośnie o 50 proc. (wyniesie około 1600 zł), a na czwarte i kolejne o 100 proc. (ok. 2200 zł)
Koniec z ulgą internetową
Ulga internetowa zostanie zlikwidowana od 2013 roku. Obecnie można odliczyć do 760 zł rocznie
Stracą dziennikarze, aktorzy, muzycy
Odpisanie 50-procentowych kosztów uzyskania będzie możliwe tylko dla osób, których roczny dochód jest mniejszy niż 85 tys. zł