- Taki dodatek jest niezbędny zwłaszcza dla najbiedniejszych emerytów. Wzrosły koszty życia, droższe są leki. Rząd musi wspierać emerytów i rencistów - argumentuje Małgorzata Sadurska (37 l.), posłanka PiS, która stoi na czele grupy posłów składających ten projekt.
Według założeń dokumentu seniorzy otrzymujący świadczenie do 800 zł miesięcznie na rękę otrzymywaliby 700 zł dodatku. Osoby pobierające od 800 zł do 1300 zł emerytury lub renty miałyby jednorazowo dostawać 500 zł. Z kolei tym, którzy mają świadczenia wyższe niż 1300 zł, wypłacano by 250 zł.
Jednorazowy dodatek, według propozycji PiS, miałby być przekazywany w marcu każdego roku. - Waloryzacja zdecydowanie nie zaspokaja potrzeb finansowych najbiedniejszych emerytów - argumentują posłowie największej partii opozycyjnej.
Przypomnijmy, że po raz pierwszy w tym roku emeryci otrzymają waloryzację kwotową, czyli taką samą podwyżkę bez względu na wysokość pobieranych świadczeń. Wyniesie ona 71 zł brutto miesięcznie.
OPZZ twierdzi, że wprowadzając taką formę waloryzacji, budżet państwa zaoszczędzi nawet miliard zł. Teraz między innymi te zaoszczędzone pieniądze mogłyby pójść na jednorazowy dodatek drożyźniany. Tak, by emerytom żyło się lepiej.
Kwota
emerytury
Kwota emerytury |
Dodatek drożyźniany |
do 800 zł | 700 zł |
800 – 1300 zł | 500 zł |
powyżej 1300 zł | 250 zł |